środa, 15 lipca 2009

À propos wyzwania peryferyjnego

ostanowiłam sprawdzić z ilu krajów świata poznałam już powieści choćby jednego autora. Wychodzi, że tylko z 41. Bardzo słabo wygląda u mnie Afryka, niewiele lepiej Ameryka Południowa, nie mówiąc już o Oceanii (stamtąd pewnie jednak ciężko zdobyć książki). Oto mapa poglądowa, którą będę systematycznie uaktualniać:

21 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z taką mapą :) Wszystko widać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. E.milio dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sarah-Kate Lynch (autorka "Błogosławieni, którzy robią ser") jest z Nowej Zelandii i dość łatwo ją zdobyć, na polski przełożono co najmniej 3 książki (tyle widziałam, ale żadnej nie czytałam, więc nie polecam i nie odradzam.:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy1:02 PM

    A Kanadyjka L. M. Montgomery??
    Daje glowe, ze czytalas ;)

    bljnt

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, pomysł super! Mi łatwiej powiedzieć z jakich krajów książek nie czytałam, niż czytałam. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nauczycielko dziękuję:)

    Marigolden, czytałam Lynch, nie podobała mi się ta książka, recenzja trochę poniżej. A NZ zaznaczyłam, tylko jakoś mi blogspot ów kraj ucina.

    bljnt - chodziła mi po głowie ta Kanada i chodziła, jasne, że czytałam! Dzięki za ponowne uzupełnienie:)

    Aniu dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście, czytałam tę recenzję, ale zapomniałam, że u Ciebie. :) Z Oceanii nikogo więcej nie kojarzę, może na peryferiach ktoś coś poleci.

    A w ogóle skąd to skromne "tylko" przy liczbie 38, poza Afryką prawie cały świat już podbiłaś. :) (Ja jestem na antypodach ;) nie ruszam się poza Europę.)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marigolden w sumie w skali europejskiej 38 to nie mało ale jest takie mnóstwo malutkich krajów, że wtedy ta ;liczba staje sie niebezpiecznie mała:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieźle sobie to wykoncypowałaś :) Świetny pomysł.
    Ja tam wolę nie liczyć odwiedzonych krajów, bo tylko się wstydu najem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Germini ja jakoś lubię statystyki i listy i już dawno miałam ochotę na taką listę.

    OdpowiedzUsuń
  11. To naprawde znakomity pomysl! Sprobuje zrobic sobie cos podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chihiro ciekawa jestem efektów:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Marigolden ale mnie sprawdzasz:)) Grecja przybyła, zupełnie zapomniałam o Sofoklesie itd.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anna:
    To z zazdrości ;) nie mogę się napatrzeć na tak ślicznie zaczerwnienioną mapę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marigolden dziękuję:)) Czerwienię się!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super pomysł, chyba sciągnę od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście świetny sposób na ogarnięcie zasięgu literatury! Też bym taką chciała, ale to byłby plagiat :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sputniku nie mam nic przeciwko:)

    OdpowiedzUsuń