tag:blogger.com,1999:blog-31773879.post2030018296151503365..comments2024-03-24T08:29:04.208+01:00Comments on Przeczytałam książkę: "Kłamczucha" Małgorzata MusierowiczAnnahttp://www.blogger.com/profile/06077439546808561502noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-31773879.post-45409151475780924982017-03-08T13:20:35.512+01:002017-03-08T13:20:35.512+01:00Co do postaci Anieli zgadzam się z Toba, dla mnie ...Co do postaci Anieli zgadzam się z Toba, dla mnie nie do przyjęcia, ale wydaje mi się bardziej realna od Cesi, która z pokorą robi za popychadło rodziny. Jeszcze nie czytałam dalej, dawkuję sobie te książki, żeby mieć na każdą świeże spojrzenie. Annahttps://www.blogger.com/profile/06077439546808561502noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-31773879.post-35285172828256291442017-02-28T11:26:18.027+01:002017-02-28T11:26:18.027+01:00Ja po Twoim niedawnym poście przeczytałam pierwsze...Ja po Twoim niedawnym poście przeczytałam pierwsze trzy tomy Jeżycjady ( w 2 dni :P). I kurcze, ta książka sama w sobie jest lepsza, niż tom 1, ale postać Anieli mnie trochę mierzi. Jej decyzje są dla mnie nie do pomyslenia. Dlatego raczej bym wybrała Szóstą Klepkę jako fajniejszą:) naiwna, bo naiwna, ale coś w sobie ma. Dobrnęłaś już do Kwiatu Kalafiora?Anna M-ahttps://www.blogger.com/profile/02599329046386143641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-31773879.post-43979685447401841822017-02-25T15:41:11.836+01:002017-02-25T15:41:11.836+01:00O tak, ja też i znowu to odkryłam. Szósta klepka s...O tak, ja też i znowu to odkryłam. Szósta klepka siłą rzeczy tego nie miała, pomijając już jednak te powiązania, nadal uważam, ze od Kłamczuchy jest dużo słabsza. Cieszę się, że inspiruj ę! Ja w styczniu zaczęłam od SzÓstej klepki i pewnie w tym roku przeczytam na nowo Jeżycjadę, przynajmniej do tego tomu, do którego niewiele pamiętam. Muszę tylko jeszcze reszte przywieźć sobie do Portugalii.Annahttps://www.blogger.com/profile/06077439546808561502noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-31773879.post-67923711241971457712017-02-25T10:34:29.600+01:002017-02-25T10:34:29.600+01:00Właśnie to najbardziej w Jeżycjadzie lubiłam, że w...Właśnie to najbardziej w Jeżycjadzie lubiłam, że wszyscy w pewien sposób tworzyli tam jedną wielką rodzinę, postaci z poprzednich tomów ciągle gdzieś się w tle przewijały, wracały, a ja na nie czekałam. Dzięki temu nie kończyło się wszystko na „Żyli długo i szczęśliwie”, ale mogłam jeszcze zajrzeć za kulisy życia tych par, które tak polubiłam, poznać ich dzieci, zobaczyć, jak się zmienili i jak im się teraz żyje. Inspirujesz do powrotu na Jeżyce :).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.com