Ja właściwie nie zbieram, tzn. nie zabiegam szczególnie, nie napastuję pisarzy:) Jednak w ciągu ostatnich lat kilka autografów otrzymałam. Zazwyczaj nadarzała się okazja podczas spotkań autorskich. Dziś pokazuję wam najnowszy:) Macie ochotę pokazać autografy w waszych książkach?
Fajny pomysł:) Gdy tylko dokopię się do książek z autografami - zaprezentuję (tylko dwie mam u siebie, bo trzecia u rodziców)
OdpowiedzUsuńMam autografy: Carrolla w "Zaślubinach patyków", Musierowicz w "Imieninach", Niziurskiego w "Pięć melonów na rękę" - wszystkie są efektem spotkań z tymi pisarzami:)
OdpowiedzUsuńNauczycielko czekam z nicierpliwością na Twoje autografy;)
OdpowiedzUsuńKultur-alnie, może Ty też pokażesz swoje? Miło by było zobaczyć:)
Nie zbieram autografow, ale mam dwa autografy Jonathana Carrolla, z czasow, gdy jeszcze namietnie go czytalam. Ostatnio kolezanka Kolumbijka kupila mi ksiazke dosc znanego w Kolumbii pisarza z tego kraju i poprosila go o autograf specjalnie dla mnie (zna go osobiscie). Bardzo mily gest :)
OdpowiedzUsuńChihiro faktycznie miły gest:)
OdpowiedzUsuńPoszukam swoich zdobyczy. Najbardziej dumna jestem z podpisu Hrabala :)
OdpowiedzUsuńnie szaleje, ale przy okazji spotkan z autorami czesto prosze o autograf/dedykacje w ksiazce :) najwiekszym "skarbem" sa te od Kapuscinskiego, jeszcze z 1997 roku... oprocz tych, mam jeszcze z 10 innych - za kilka dni powrzucam zdjecia na swoj blog ;)
OdpowiedzUsuńfajny temat!
pozdrawiam
Kwiecienka1