Rok temu brałam udział w wyzwaniu peryferyjnym, które idealnie utrafiło w moje plany czytelnicze. Wtedy też sporządziłam mapę krajów, które odwiedziłam literacko. Planów nie porzuciłam do dziś, nadal staram się czytać książki z krajów, których literatura jest mi zupełnie nieznana. W lipcu zeszłego roku doliczyłam się 41 poznanych krajów. Od tego czasu odwiedziłam jeszcze 15 nowych miejsc i moja aktualna mapa wygląda tak:
visited 56 states (24.8%)
Create your own visited map of The World
Nadal sporo na niej pustych miejsc ale cieszę się, że mapa Afryki powolutku zaczęła się zapełniać, nadal skrzętnie "kompletuję" Azję ale nie zapominam o krajach całkiem nam bliskich. W stosie czekają na swoją kolej książki z Angolii, Rumunii, Maroka i Izreala. Następnie chciałabym poznać literaturę krajów bałtyckich. Nadal poszukuję literatury z Filipin. Mam nadzieję, że przez następne dwanaście miesięcy mapa zaczerwieni się jeszcze bardziej.
Proszę, proszę - imponujące! Gratuluję poznania literatury z aż tylu krajów - przede mną jeszcze daleka droga do takiego wyniku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńNo nie, znów kłujesz w oczy mapką! :D Twoje podsumowania ostatniego roku to dla mnie jeden wielki wyrzut sumienia. ;)
OdpowiedzUsuńMapka czerwieni się imponująco;)
OdpowiedzUsuńNo proszę - dzięki postanowieniu tyle literackiego świata poznałaś! Nic tylko pozazdrościć! Wspaniała sprawa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńGratuluje! Odnosnie literatury Filipin to chyba najlepsza bedzie powiesc Miguela Syjuco "Ilustrado", za ktora dostal dwa lata temu azjatyckiego Bookera i ktora zbiera rewelacyjne recenzje w prasie brytyjskiej.
OdpowiedzUsuń