"Z pokorą i uniżeniem" to krótka powiastka, w której autorka przedstawia rok pracy w japońskiej firmie Yumimoto. Młoda Amélie-san, najwyraźniej alter ego autorki, rozpoczyna pracę jako tłumaczka, potem zostaje przeniesiona do księgowości i stopniowo co raz bardziej degradowana. Nothomb komentuje z dużą dozą ironii pracę w japońskim przedsiębiorstwie - szefów-tyranów, służalczość pracowników, tępienie indywidualności i absolutną zależność od przełożonych. Równocześnie nuda i brak konkretnego zajęcia skłania Amélie do refleksji na temat roli społecznej japońskiej kobiety czy też nad wyższością rasy japońskiej nad europejską.
Amélie przyjmuje wszelkie szykany z humorem i postanawia wytrwać wśród Japończyków, mimo ewidentnego poniżania jej przez piękną panią Mori - jej bezpośrednią szefową.
Z przerażeniem czytałam o sposobie działania japońskiej firmy, o absolutnym posłuszeństwie i służalczości. Wierzyć mi się nie chce, że tak jest w każdej japońskiej społeczności pracowników. Naturalnie zdaję sobie sprawę, że w Japonii obowiązują inne, według europejskiego pojęcia ostrzejsze, normy, ale że wyglądają one tak, jak opisuje Nothomb, nie sądziłam i, muszę przyznać, nie do końca jej dowierzam.
"Z pokorą i uniżeniem" to moje trzecie podejście do tej pisarki, zdecydowanie najlepsze ale nadal nie jestem w stanie wyrobić sobie zdania na jej temat.
Moja ocena: 4/6
Amélie Nothomb, Z pokorą i uniżeniem, tł. Barbara Grzegorzewska, 84 str., Muza.
Abielo, słusznie jej nie dowierzasz, bo autorka opisuje zdaje się lata 90., a od tamtych czasów wiele się zmieniło. Napisałam kiedyś dłuższą recenzję i wplotłam informacje z czasów obecnych: http://chihiro.blox.pl/2008/02/Z-pokora-i-unizeniem-Amelie-Nothomb.html
OdpowiedzUsuńChihiro dziękuję za linka, nie czytałam Twojej recenzji. Dobrze wiedzieć, że zmienia się sytuacja na rynku pracy, ale i tak przeraża mnie fakt, że jeszcze niedawno tak to wyglądało:(
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze niczego autorstwa Northomb, odstraszały mnie sprzeczne opinie, ale dzięki linkowi do Chihiro udało mi się wytypować ew. kandydatki do lektury (Z pokorą... i Metafizykę rur)
OdpowiedzUsuńIzo bardzo jestem ciekawa Twojej opinii.
OdpowiedzUsuńa czytałaś "Rtęć"? Moim zdaniem to najlepsza z jej książek, a czytałam wszystkie. Pzdr. A.
OdpowiedzUsuńNie czytałam "Rtęci", może kiedyś?
OdpowiedzUsuń