Strony

poniedziałek, 15 lipca 2013

"Hipotermia" Arnaldur Indriðason



Nie wiem czemu zawsze tyle zwlekam z lekturą kolejnych książek z komisarzem Erlendurem w roli głównej. Świetna, emocjonująca lektura przecież jest gwarantowana!
I tym razem się nie zawiodłam, książkę połknęłam chyba w dwa dni.

Historia zaczyna się niewinnie - w letniskowym domku, tuż nad lubianym przez Islandczyków i turystów jeziorem Þingvallavatn wiesza się kobieta. María niedawno straciła matkę, z którą była bardzo mocno związana. Te więź pogłębiła tragiczna śmierć ojca, gdy kobieta była dziewczynką. I nic podejrzanego w tym samobójstwie nie ma, policja podeszła do sprawy rutynowo, Erlendura jednak coś niepokoi, a jego wątpliwości pogłębia przyjaciółka Marii, która daje mu kasetę z nagraniem seansu spirytystycznego, w którym zmarła wzięła udział.
Maria była osobą głęboko wierzącą, wierzyła w życie pozagrobowe. Tuż przed śmiercią zawiera z matką umowę, według której ma jej ona po śmierci dać znak z zaświatów. Mimo wielkiej żałoby, nikt z przyjaciół Marii nie podejrzewał jej o myśli samobójcze. Erlendur zaczyna na własną rękę śledztwo, rozmawia z przyjaciółmi i znajomymi Marii oraz jej męża Baldura. Krok po kroku jego podejrzenia zaczynają się potwierdzać. 
Równocześnie komisarz wraca do dwóch przypadków zaginięć, które wydarzyły się wiele lat temu. Ojciec jednego z zaginionych stoi u progu śmierci i po raz ostatni odwiedza Erlendura, co skłania go do wrócenia do akt sprawy.

W tym tomie Erlendur działa solo, wszak śledztwo prowadzi bez informowania o nim przełożonych. Podczas jego rozmów z córką wraca do zaginięcia brata - temat ten przewija się także na tle zaginięć, których akta ponownie odszukał. Eva Lind pragnie w jakiś sposób złączyć rodziców - Erlendur spotyka się więc po jej długich namowach z byłą żoną, co niestety nie kończy się dobrze.

Świetna, wciągająca lektura:)

Moja ocena: 5/6

Arnaldur Indriðason, Kälteschlaf, tł. Coletta Bürling, 381 str., Bastei Lübbe 2011.

3 komentarze:

  1. Można przeczytać tą książkę bez czytanie wcześniejszych tomów, czy raczej nie polecasz? Lubię taki rodzaj książek, dlatego chętnie bym po nią sięgnęła w przyszłości.
    Pozdrawiam

    www. licencja- na- czytanie. blogspot. com
    www. facebook. com/LicencjaNaCzytanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wolę czytać po kolei.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałbym ja mieć <3 Z tego Twojego opisu wynika ,że książka jest świetna . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :))
    http://przeczytane-slowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń