Strony

wtorek, 10 grudnia 2013

"Pasja według Einara", "Trzy młode pieśni" Elżbieta Cherezińska



Bardzo żałuję, że tak długo zwlekałam z przeczytaniem kolejnych tomów Północnej Dorgi. Dzięki miłej koleżance wreszcie mogę zakończyć lekturę genialnej sagi Cherezińskiej. Oba tomy wciągnęły mnie od pierwszej strony i śledząc losy Norwegii z punktu widzenia Einara, a potem Bjorna, Ragnara i Gudrun ciągle żałowałam, że od lektury poprzednich tomów minęło tak dużo czasu, a ja tak wiele szczegółów zapomniałam.

Podziwiam Cherezińską za wszechstronność - za to, że potrafiła opowiedzieć tę samą historię z tak wielu perspektyw, zbudować świat widziany oczyma tak różnych osobowości. Każda z nich to inne przekonania, inny charakter, inny styl a przede wszystkim całkiem nowa kreacja. Nie potrafię wyobrazić sobie procesu tworzenia sagi - ciekawa jestem sposobów autorki na utrzymanie porządku i zachowanie dokładności w szczegółach. 

Spotkałam się z opinią, że saga to czytadło. Zgodzę się, bo powieści mają wszystkie cechy porządnego czytadła - pochłania się w ekspresowym tempie, z wypiekami na twarzy, z zapartym tchem. To jednak czytadło na wysokim poziomie - naszpikowane wiadomościami, faktami historycznymi, zaskakujące dokładnością i, zakładam także, wiernością. Jeśli tak mają wyglądać czytadła, to proszę o więcej:)

Pasja Einara podobała mi się nieco bardziej niż Trzy młode pieśni. Cherezińska rozszerzyła skandynawską perspektywę o Anglię, drobiazgowo przedstawiając życie w klasztorze. Fascynujący jest rozwój Einara, poszukiwanie własnej drogi i życie na granicy kultur - chrześcijańskiej i pogańskiej. 

Trzy młode pieśni to już powiew innego życia - wszyscy trzej bohaterowie stoją u progu zmian i nawet jeśli ich nie akceptują, odrzucają styl życia rodziców. To historia o poszukiwaniu swojej drogi, na przekór wychowaniu i planom rodziców. Rewelacyjna jest postać Gudrun - kobiety pewnej siebie, odrzucającej tradycyjny model, ale potrafiącej zarazem użyć swoich wdzięków, by uzyskać pożądany cel. 

Jestem pełna podziwu dla kunsztu literackiego Cherezińskiej i z przyjemnością przeczytam jej inne książki, a wam polecam gorąco lekturę sagi!

Moja ocena: 5,5/6

Elżbieta Cherezińska, Pasja według Einara, 387 str., Zysk i s-ka 2011.
El bieta Cherezińska, Trzy młode pieśni, 621 str., Zysk i s-ka 2012.

12 komentarzy:

  1. Przymierzam się do tej serii już od dłuższego czasu, tyle dobrego o niej słyszałam! Cherezińska podobno rewelacyjnie pisze, bardzo jestem ciekawa tych książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko IMO warto, pożyczyłabym Ci książki ale niestety nie mam swoich.

      Usuń
  2. Zacznę od jej Legionu, bo go już mam. A później sięgnę po jej inne książki, gdyż sporo dobrego o jej pisarstwie czytałam, a Twój post do dodatkowa zachęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja chętnie "Legion" poczytam, mam go na liście do kupienia.

      Usuń
  3. Ja również zwlekam z przeczytaniem kolejnych tomów... "Sagę Sigrun" czytałam już kilka miesięcy temu, podobała mi się, choć pozostawiła pewien niedosyt. Za to "Korona śniegu i krwi" Cherezińskiej jest jedną z najlepszych książek historycznych, jakie miałam okazję poznać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także bardzo chciałabym przeczytać "Koron ę". Mnie się "Saga Sigrun" podobała ale kolejny tom IMO jest dużo bardziej wyrazisty.

      Usuń
  4. Pani Elżbieta wielką artystką i dobrą pisarką jest. To przyzna każdy mól książkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam dwie pierwsze części, które w zasadzie mi się podobały i utknęłam. Einar tak bardzo mnie denerwował, że uczynienie go głównym bohaterem trzeciej części zadziałało silnie hamująco:( Ale pomysł dotyczący przedstawiania tych samych zdarzeń z różnych perspektyw i jego realizacja są faktycznie znakomite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie denerwował ale jakiś taki był w tle. Za to w swojej własnej powieści rozkwita.

      Usuń
  6. A ja mam pytanie off topic - czy coś wiadomo w sprawie dalszych losów "Archipelagu"? Już tak dużo czasu mija i nic się nie dzieje. Straszna strata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo i nie są to wieści pozytywne niestety. I ja żałuję:(

      Usuń