Strony

sobota, 15 marca 2014

"Śmierć mówi w moim imieniu" Joe Alex



Tego kryminału skończyłam słuchać już kilka dni temu, ale kolejna choroba powaliła mnie aż tak, że nawet nie byłam w stanie kilku słów napisać. Zaczęłam za to słuchać kolejnej książki Alexa i niestety spowodowało to zatarcie się wrażeń.

Tym razem akcja powieści rozgrywa się w teatrze. Joe, jego przyjaciel Benjamin Parker oraz przyjaciółka Karolina udają się na sztukę Ionesco Krzesła. Po przedstawieniu wybierają się do restauracji, gdzie dyskutują o inscenizacji oraz pracy Karoliny, która jest archeologiem. Jak nietrudno się domyślić, przyjemny wieczór zostanie przerwany. Pracujący w Scotland Yardzie Parker zostaje wezwany do morderstwa. którego ofiarą jest grający główną rolę w Krzesłach Stefan Vincy. 
Parker, znając wyśmienite zdolności dedukcyjne Alexa, zabiera go ze sobą, by rozwikłać zagadkę. Na miejscu szybko okazuje się, że nielubiany przez nikogo Vincy został zamordowany dużo wcześniej niż śledczy mogli by przypuszczać, a wszystkie osoby, które mogły go zamordować mają alibi. W grę wchodzą tylko pracownicy techniczni teatru, dyrektor, aktorka oraz pani Dodd. Ową damę łączy z Vincym wspólna przeszłość, a słusznie nielubiany aktor, szantażuje ją i jej rodzinę.

Czytając kryminały Alexa należy nastawić się na atmosferę trącącą myszką - nie ma tu telefonów komórkowych ani nowoczesnych sposobów prowadzenia śledztwa. Clou książki jest dedukcja i myślenie i muszę przyznać, że tym razem dałam się wyprowadzić w pole i podejrzewałam złą osobę. 
Po odsłuchaniu dwóch kryminałów Alexa wiem już, że należy przymknąć oko na wiele kwestii, by nie zepsuć sobie przyjemności z lektury - estyma wobec wyższych sfer, stosunek wobec osób wykonujących zawody, niewymagające długiej edukacji, a wreszcie stosunek do kobiet wymagają, powiedzmy, sporej dozy dobrej woli u współczesnego czytelnika.

I uwaga - tym razem nie mam się o co przyczepić do lektora! Czytał tak jak lubię - przyjemny, nieco tajemniczy głos, czasem odnosiłam wrażenie, że usłyszę wydmuchiwanie dymu cygara:)

Moja ocena: 4/6

Joe Alex, Śmierć mówi w moim imieniu, czyt. Arkadiusz Bazak, 152 str., Storybox.pl.

1 komentarz:

  1. Ta książka wpadła mi już kilka razy w łapki w bibliotece, pewnie tym razem wypożyczę, bo kończy mi się A. Christie, a tego autora jeszcze nie znam. To, że akcja rozgrywa się w teatrze, jest dodatkowym smaczkiem

    OdpowiedzUsuń