Niedawno skończyłam lekturę tej nowości na rynku książek dla młodzieży. Co ciekawe ta książka powstała na podstawie scenariusza filmu - sytuacja zupełnie odwrotna od tej najczęściej spotykanej.
Jedenastoletnia Julka cieszy się bardzo na wakacje. W czasie roku szkolnego mieszka w znienawidzonym internacie i już nie może się doczekać obiecanych ferii w Kanadzie, u rodziców. Najpierw jednak musi dotrzeć do ciotki w Warszawie, gdzie ma spędzić jedną noc i dostać bilet na samolot. Jej rozczarowanie jest gigantyczne, gdy okazuje się, że ciotka nic o jej pobycie nie wie i, co gorsza, nie ma dla niej biletu. Julka jest zdruzgotana, do tego nie nawiązuje z dziwaczną ciotką nici porozumienia. Źle czuje się w zagraconym domu pełnym planów i rulonów. Ciotka nie przepada za dziećmi, zajęta jest tworzeniem książki o dokonaniach architektonicznych jej rodziców i nie ma zamiaru zajmować się dziewczyną.
Julia przypadkowo poznaje Olka - chłopaka, który mieszka w pobliżu i przyciąga kłopoty jak magnes. Jego rodzice wyjechali na ferie, a zajmuje się nim opiekunka, mieszkających tuż obok bliźniaczek. Olek ma duszę detektywa i jest na tropie pewnej zagadki, która bardzo ściśle jest związana ze stojącą obok ruderą. Zabytkowy dom, a zwłaszcza jego piwnice odegrają bardzo ważną rolę w powieści, ale najpierw ktoś włamie się do mieszkania ciotki, a Julka postanowi pomóc Olkowi w jego bliżej nieznanych poszukiwaniach.
Akcja Tarapatów ma ogromne tempo. Rozdziały są krótkie, języki wartki, a akcja wciągająca. Jestem przekonana, że taka forma książki przyciągnie przyzwyczajone do krótkich form współczesne nastolatki. Mnie zabrakło tu informacji dodatkowych i tła. Autorki nie tłumaczą, dlaczego rodzice Julki mieszkają w Kanadzie, ani dlaczego nie dotarł do niej bilet. Podobnie nie wiemy co się stało z rodzicami malutkich bliźniaczek, którymi zajmuje się opiekunka Olka. Postaci zjawiają się i znikają nagle, a opisy są krótkie i pobieżne. Gdyby ta książka nie powstała na podstawie scenariusza, powiedziałabym że jest idealną bazą na stworzenie filmu.
Podobało mi się za to przesłanie Tarapatów. Julka to dziewczynka wielokrotnie zraniona - nie wierzy w przyjaźń, trudno jej zbudować zaufanie do innych. Nie wiemy wprawdzie, dlaczego nie interesują się nią rodzice, ale widzimy jak trudno jej postawić na przyjaźń z Olkiem. Jej wewnętrzna walka i budowanie więzi z Olkiem są najmocniejszymi stronami powieści, podobnie jak ciekawe ilustracje Marty Ruszkowskiej. Obawiałam się, że okładkowa scena z filmu zdominuje powieść graficznie, na szczęście wydawca zdecydował się na oryginalną kreskę absolwentki krakowskiej ASP.
Moja jedenastoletnia córka jeszcze nie przeczytała tej książki ale jestem niemal pewna, że trafi w jej gust, ponieważ aktualnie najchętniej pochłania książki z zagadką kryminalną.
Moja ocena: 4,5/6
Marta Karwowska, Katarzyna Rygiel, Tarapaty, 312 str., Agora 2017.
Bardzo zainteresowałam się tą książką jak tylko o nie usłyszałam. Wprawdzie bohaterka jest dziewczyną, ale książka jest przygodowa.Myślę ,ze może podobać się też moim synom w wieku 11,12 lat.
OdpowiedzUsuńBohaterów jest dwoje - Julia i Olek. Jestem pewna, że książka spodoba się zarówno chłopcom jak i dziewczynom.
UsuńThe blog are the best that is extremely useful to keep.
OdpowiedzUsuńI can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much.
ตารางคะแนน