Strony

środa, 19 września 2018

"Po trochu" Weronika Gogola



Po trochu jest książką swojską, domową, do lubienia i szybkiego czytania. Książką o wiejskim życiu i o Gogolach. O wujkach, dziadkach, babciach, ciociach, kuzynkach, sąsiadkach. O dorastaniu w latach 90. - o przygodach, chłopakach, przyjaźniach, dojrzewaniu. I o śmierci. Śmierć dzieli wspomnienia na kawałki, przerywa narrację, stawia kropkę nad i. Ta wyczekiwana i ta nagła. Bo trzeba wiedzieć, że Gogole płci męskiej umierają nagle i szybko, około pięćdziesiątki. 

Najpierw jednak Gogola zaskakuje narracją - świat obserwujemy oczyma dziecka, dziewczynki kilkuletniej. Ta dziewczynka jednak nie jest do końca autentyczna, za jej plecami siedzi osoba dorosła, które pisze tak, jak uważa, że myśli dziecko. Dziecko, trzeba dodać, dość rezolutne, momentami nad wyraz dojrzałe, a potem znowu bardzo dziecinne. I ta narracja świetnie się czyta, łatwo się w lekturze zapamiętać, a trudno zatrzymać, co byłoby wskazane, bo w tym słowotoku wszystko zaczyna się rozpływać. Tu dzwonnica, tu porzeczka, tam dziadek i po dwudziestu stronach nie sposób sobie przypomnieć, co było na pierwszej. Dopiero śmierć ratuje sytuację, przerywając gadaninę i życie. Śmierć matki koleżanki, kolegi, wujka. Śmierć kończy życie i ratuje narrację. 

Mimo że książka mi się podobała, to ciągle miałam świadomość, że to jednak nie jest powieść wybitna, aczkolwiek doceniam bardzo pomysł autorki na ukazanie motywu przewodniego. Czytając, podświadomie czekałam na koniec - byłam szalenie ciekawa w jaki sposób Gogola spointuje tę książkę. I faktycznie, ostatnie rozdziały są dobre, zaskakująco dobre. To dla nich warto czytać. Dla nich i dla swojskości - poczucia bycia u siebie, tego porozumienia, które jest możliwe tylko między osobami wychowanymi w podobnych uwarunkowaniach kulturalnych. To dla tego tę powieść czuję bardziej niż zdecydowanie lepszą książkę Bajai.

Moja ocena: 4/6

Weronika Gogola, Po trochu, 180 str., Książkowe Klimaty 2017.

2 komentarze:

  1. Brzmi intrygująco, jestem ciekawa tego pomysłu autorki. Możliwe, że dam szansę tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń