Strony

poniedziałek, 6 listopada 2023

"Kroniki dziwnych bestii" Yan Ge

 


Kroniki dziwnych bestii brzmiały na pierwszy rzut oka jak powieść bez fajerwerków. Nastawiałam się na opisy fantastycznych postaci, owszem ciekawe, pełne inwencji, zachwycające językowo, ale nie spodziewałam się, że wkoło nich zostanie utkana narracja, i to jaka narracja. Główna bohaterka to pisarka, która tytułowe bestie opisuje i uchodzi za specjalistkę od nich. Są one jednak pretekstem do opowieści o niej samej - jej samotności, utracie matki, życiu w mieście, w którym nie wiadomo, kto jest człowiekiem, a kto bestią.

Pisarka to nietuzinkowa postać, którą łączy nietypowa relacja z profesorem zoologii, u którego studiowała. Kolejne jej kontakty są także zagadkowe i podszyte, hmm, agresją, niepewnością, lękiem? Dialogi tych postaci są dla mnie, czytelniczki europejskiej, czasem obcesowe, czasem dosadne, na pewno inne, niż bym się spodziewała. Tę inność odczytuję jako różnicę kulturową, dla mnie w literaturze z krajów mi odległych, bardzo pociągającą. 

Same historie bestii skłaniają do rozważań na temat tolerancji, sposobów na radzenie sobie z innością, często drastycznych. Poniekąd od początku wiedziałam, dokąd ta powieść zmierza, ale mimo to kryła w sobie wiele tajemnic. Nostalgiczny, mroczny styl, niedopowiedzenia i zagadki są jej ogromną zaletą. Ponadto same opisy bestii - nietuzinkowe, zupełnie odmienne od tego, co czytałam dotychczas, subtelnie nawiązujące do problemów społecznych.

Warto przeczytać także posłowie tłumaczki, które pozwala umieścić tę powieść w kontekście i zrozumieć wyzwania, z jakimi zmagała się na płaszczyźnie językowej. 

Moja ocena: 5/6

Yan Ge, Kroniki dziwnych bestii, tł. Joanna Karmasz, 272 str., Tajfuny 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz