Claudio Goldoni to osiemnastowieczny włoski komediopisarz, piszący szczególnie komedie charakter ów. Nigdy o nim nie słyszałam i pewnie dalej żyłabym w niewiedzy, gdyby nie "Mirandolina", którą planowałam obejrzeć w teatrze. Popędziłam więc do biblioteki i szybciutko przeczytałam tą króciutką sztukę. Treść jest bardzo prosta. Mirandolina prowadzi gospodę, w której zatrzymało się dwóch śmiertelnie zakochanych w niej szlachciców. Trzeci gość, należący również do wyższych sfer, nienawidzi kobiet i jest odporny na ich uroki. Mirandolina stawia sobie za punkt honoru uwiedzenie owego gościa. Oczywiście udaje się jej to, a na końcu i tak decyduje się na ślub z wybranym dla niej przez ojca służącym. Szalenie byłam ciekawa co zrobi z tą sztuką Deutsches Theater:) I zrobił coś naprawdę świetnego, o czym niebawem zamierzam napiać na innym blogu.
Nie znam tej książki, ale Reclam, żółty Reclam- przypomniały mi się słodkie lata studiów i lektur...
OdpowiedzUsuńI mnie przypominają, mam ich wiele na półce:)
OdpowiedzUsuńNo tak - teraz mi się przypomniało w teatrze Kwadrat w W-ie byłam na sztuce- Sługa dwóch panów tego autora. Fenomenalna. Przez tydzień potem jeszcze się śmiałam. Przede wszystkim świetna gra Kobuszewskiego i Turka. Mniam, mniam....
OdpowiedzUsuń