Strony

poniedziałek, 15 listopada 2021

"Kriegsenkel" Sabine Bode

 


Sabine Bode jest autorką książki o niemieckich dzieciach wojny, czyli dorosłych, którzy urodzili się w latach 30. i 40. oraz ich traumatycznych przeżyciach. W ramach spotkań autorskich z osobami, które odnalazły się w opowieściach zawartych na kartach jej książki, regularnie zaczęła się do niej zwracać inna grupa ludzi, którą autorka później nazwała wnukami wojny. To niemieckie pokolenie urodzone w latach 60. i początku lat 70., których rodzice urodzili się w czasie wojny. 

Okazuje się, że przeżycia wojenne rodziców, z których często sami nie zdawali sobie sprawy (ze względu na wiek czy wyparcie) mają wpływ na kolejne pokolenia. Zaznaczyć tu trzeba, że owa generacja wnuków z tematem wojny była ekstremalnie często konfrontowana w szkole, do tego stopnia, że wiele młodych ludzi zaczęło odrzucać chęć jakiejkolwiek rozmowy o wojnie, także w rodzinie. Choć i tam temat był trudny. Ze względu na ówczesne podejście do dzieci, według którego sądzono, że nie są one w stanie pamiętać wydarzeń z wczesnych lat lub że owe wydarzenia nie mają wpływu na ich psychikę, nie zdawano sobie sprawy, jak głęboka i jak bardzo wyparta jest trauma tych dzieci. 

Bode przedstawiła w książce wiele osobistych historii, które poznała podczas długich rozmów. Wiele z jej rozmówców tematyzuje trudny stosunek do rodziców. Dopiero po latach przemyśleń i często pomocy okazuje się, że jest on wynikiem traumy, jaką rodzice przeszli w dzieciństwie. Wydarzenia wojenne nie pozwalają matkom nawiązać emocjonalnej więzi z dziećmi, czynią z nich często osoby zgorzkniałe, zagubione, działające jak robot. Tych schematów zachowań jest wiele, w zależności od przeżyć - ucieczki, śmierci bliskich, bombardowań, gwałtu, utraty wszystkiego. Co ciekawe wiele z tytułowych wnuków cierpiało na niewyjaśnione bóle, symptomy czy miało powtarzające się koszmary - w każdym z tych przypadków były one powtórzeniem przeżyć rodziców. 

Bardzo ciekawe są wątki rozliczeniowe, gdy okazuje się, że ukochany dziadek był w SS czy pracował w obozie. Takie odkrycie jest zawsze dla generacji wnuków traumatyczne i trudne do przepracowania. 

Bode świetnie pokazuje zjawisko dziedziczenia traumy czy traumy pokoleniowej - na podstawie autentycznych wypowiedzi, z przykładami, z szerszym tłem społecznym. By dobrze zrozumieć tę książkę, trzeba mieć pewną wiedzę na temat społeczeństwa niemieckiego i przemian socjologicznych po wojnie oraz tego, jak przekazywany był temat wojny w mediach, szkołach czy przez polityków.

To bardzo ciekawa, poszerzająca perspektywy lektura.

Moja ocena: 5/6

Sabine Bode, Kriegsenkel, 368 str., Klett-Cotta 2010.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz