Strony

poniedziałek, 30 października 2023

"Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota" Paweł Piotr Reszka

 


Co to są płuczki? Nie jest to przecież powszechne słowo, a i pierwsze skojarzenia nie skierują myśli w kierunku Sobiboru czy Bełżca. Ogrom traumatycznych wydarzeń w obozach koncentracyjnych nie obejmował w moim horyzoncie grzebania w zwłokach i prochach, by szukać złota. Okazuje się jednak, że nie był to proceder odosobniony czy krótkotrwały, o czym pisze w swoim reportażu Reszka. I wyjaśnia mi nader dokładnie, czym płuczki były.

Autor udał się do położonych w okolicach obozu wiosek, by porozmawiać z nadal żyjącymi kopaczami, ich potomkami i sąsiadami na temat tej działalności. Reszka pyta te osoby o cały proceder, o sposoby szukania złota, nie omijając pytań o winę. Zaskakujące są odpowiedzi mieszkańców. Reporter na ich podstawie jest w stanie odtworzyć cały bieg poszukiwań, konstruowania ziemianek, przeglądania zwłok, płukania prochów. Są tu liczne historie jednostkowe, opisujące konkretne znaleziska, ich spieniężanie oraz wykorzystanie uzyskanych pieniędzy. I jest usprawiedliwianie, mnóstwo usprawiedliwiania. Bo bieda, bo leżało, bo wszyscy chodzili, bo na co zmarłym, bo inni by i tak wzięli, bo dom budowałem, bo ślub brałem, bo to po żydkach, bo zakazu nie było, bo nie postawiono żadnej tablicy. Skruchy nie widać ani u samych kopaczy, ani u ich potomków. Naturalnie nasuwa się więc pytanie - jak zachowałabym się ja, czy poszłabym za tłumem, a może zostałabym wśród tych, którzy nie szukali. Łatwo osądzić, łatwo ocenić, nie znając szerszego kontekstu. Nie, nie bronię nikogo, co więcej czytanie tej książki było dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem, staram się jednak dociekać przyczyn i uwarunkowań takiego zachowania, które przecież normalnie jest szeroko potępiane. 
Autor nie czyni tego dostatecznie, szkicując tylko niektóre aspekty (antysemityzm, wina Niemców). 

Płuczki to jedna z tych książek, którą należy przeczytać. Autor wykonał ogrom pracy śledczej, przeprowadził dziesiątki rozmów z osobami o różnym tle, nie tyko z poszukiwaczami, opisał także długi proces do ogłoszenia pozostałości po obozie miejscem pamięci. Naprawdę warto.

Moja ocena: 5/6

Paweł Piotr Reszka, Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota, czyt. Filip Kosior, 240 str., Wydawnictwo Agora 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz