Strony

czwartek, 24 października 2024

"Tudo é rio" Carla Madeira


 

W niewielkim brazylijskim miasteczku życie toczy się swoim rytmem. Dewotki latają do kościoła, dziwki pracują tuż obok, a pozostali szukają szczęścia i miłości w codzienności. Dalva i Venâncio są zwykłą parą, wyróżniającą się zaledwie wielką miłością. Tak wielką, że tchu brak. Jest tylko jeden problem – zazdrość. Venâncio sobie z nią nie radzi i popełnia wielki błąd, z powodu którego będzie cierpiał przez lata. 
Zupełnie inny żywot wiedzie Lucy, która jest prostytutką z zamiłowania. Uwodzi, manipuluje, uwielbia swoją pracę, co jest solą w oku dla wielu dewotek i nie tylko. 

Madeira podjęła w swojej powieści tematy niezwykle trudne – przemoc domową, zdradę, pedofilię – pokazując, jak mogą się rozwijać i istnieć we właściwie zdrowym środowisku. Autorka szkicuje historię poszczególnych bohaterów, by ukazać, dlaczego są i reagują w ten, a nie inny sposób. Nie usprawiedliwia, nie wskazuje palcem przyczyn, pozostawia czytelniczce decyzję i interpretację. Spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami, zarzucającymi jej gloryfikację przemocy czy właśnie pedofilii, ale ja czytam tę książkę zupełnie inaczej. Widzę tu obraz ludzi, którzy borykają się ze swoim losem, z tym, co zrobili źle i którzy próbują ułożyć sobie życie po tym i z tym, co się wydarzyło. Podobnie ma się rzecz z Lucy – najszczęśliwszą prostytutką świata, która w zasadzie jest niezwykle samotna, a swoje poczucie wartości buduje na zdobywaniu mężczyzn. 

Autorka w tej niewielkiej powieści ujęła bardzo szeroką gamę tematów, historii ludzkich, nie pomijając refleksji na temat życia i przedstawienia emocji najważniejszych bohaterów. Widać tu wewnętrzną walkę Dalvy i Venância, ból i cierpienie obojga. I choć nie zadawala mnie do końca zakończenie, to jest ono na tyle otwarte, że mogę z nim żyć.

Co w tej powieści najbardziej zachwyca, to język Madeiry. Operuje krótkimi, wręcz urywanymi zdaniami, które zarazem potrafią być bardzo poetyckie. Jej metafory, porównania są często zaskakujące, zwłaszcza że przeplatane są językiem bardzo potocznym, zwłaszcza gdy autorka opisuje zachowania Lucy w pracy. 

Madeira jest jedną z najpoczytniejszych autorek w Brazylii, a jej debiut odniósł ogromny sukces w tym kraju. Ja na pewno sięgnę po jej kolejne powieści.

Moja ocena: 4,5/6

Carla Madeira, Tudo é rio, 210 str, Record 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz