Wizja tego, co dzieje się z człowiekiem po śmierci, fascynuje od wieków. Sanaka Hiiragi wzięła na tapet właśnie ten temat, tworząc dość oryginalny obraz i bazując na w zasadzie dość oklepanym motywie życia przelatującego w postaci klatek filmowych na moment przed śmiercią. Tu życie to stos fotografii, a przybywający do punktu przejściowego zmarli muszą wybrać po jednej na każdy rok życia. Pomaga w tym pan Hirasaka, któremu przypadła rola fotografa. Autorka przedstawia trzy osoby, które przybywają do jego mikrokosmosu i którym pomaga wybrać to jedno najbardziej znaczące zdjęcie i wrócić do tego momentu w ich życiu.
To zupełnie różne osoby, mają odmienne historie, tło, żyły w różnych czasach, Hiiragi jednak wspaniale i subtelnie łączy losy niektórych z nich. Te powiązania nie są bardzo ważne dla narracji, ale dodają książce smaku. Mimo że bohaterami dwóch pierwszych spotkań są osoby dorosłe, to jednak dzieci wysuwają się na pierwszy plan. Chodzi o ich dobro, los, zapewnienie przeszłości, co ma kulminację w ostatniej, najbardziej zaskakującej historii, która nie tylko potrafi emocjonalnie wzburzyć, ale pozwoli Hirasace zrozumieć swoją przeszłość.
Pierwsza postać, była przedszkolanka przenosi czytelniczkę do powojennej Japonii, gdy formowano pierwsze przedszkole - to czasy ciężkiej pracy, braku czasu dla dzieci, biedy. Ta historia bazuje na faktach i jest niezwykle ujmująca. Druga postać to członek Yakuzy, człowiek brutalny, ale nie pozbawiony ludzkich odruchów. Nie trafimy jednak w świat porachunków, a do zakładu, w którym autystyczny chłopiec realizuje swoją pasję, co ciekawe głęboko powiązaną z życiem i śmiercią. Trzecia postać to dziecko, którego los nie był szczęśliwy - nie napiszę jednak więcej, by nie zepsuć lektury.
Hiiragi uwodzi melancholijnym, ujmującym stylem, pięknie kreuje obrazy i zachęca do własnych przemyśleń. To krótka lektura, która może szybko ulecieć, ale w moim przypadku dzięki intensywnej dyskusji na klubie książkowym pozostanie na dłużej w pamięci.
Moja ocena: 4/6
Sanaka Hiiragi, Fotograf utraconych wspomnień, tł. Barbara Słomka, 176 str., Wydawnictwo Relacja 2023.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz