Strony

piątek, 16 listopada 2018

"Wszystko czego wam nie powiedziałam" Celeste Ng



Po lekturze Małych ognisk nie planowałam sięgania po debiut Celeste Ng. Tymczasem mój angielski klub książkowy wybrał tę pozycję na następne spotkanie i dobrze, bo to była bardzo satysfakcjonująca lektura. Ta książka podobała mi się bardziej od Małych ognisk, choć w wielu aspektach tę powieść przypomina.

To opowieść o na pozór normalnej rodzinie, która tragicznie traci dziecko. Średnia córka, Lydia, topi się w pobliskim jeziorze. Nie wiadomo, czy popełniła samobójstwo czy została zamordowana. Relacjonując wydarzenia po śmierci Lydii, Celeste Ng wraca do przeszłości oraz oddaje głos wszystkim członkom rodziny, w ten sposób przedstawiając możliwe przyczyny tragedii.

Matka Marilyn wychowana została przez samotną matkę na przykładną panią domu, która dba o regularne posiłki, porządek i męża. Celem Marilyn jednak było wyrwanie się z tego schematu, studia i kariera lekarki. W collegu poznaje jednak Jamesa, za którego wychodzi za mąż i niestety rezygnuje ze studiów, bardzo szybko rodzi się pierwsze dziecko - syn. 
Także James niesie ze sobą bagaż problemów. Jako dziecko chińskich imigrantów, całe życie czuje się inny i ciągle walczy o akceptację. Jego trójka dzieci, mimo że są Amerykanami z krwi i kości, ma podobne kompleksy. James kończy z sukcesem studia i zostaje wykładowcą, koncentrując się szczególnie na aspektach ściśle związanych z kulturą amerykańską. Całym swoim ja zaprzecza swojej chińskości. Marilyn przynajmniej z wyglądu jest typową Amerykanką i zarazem jego pierwszą dziewczyną. Co ciekawe James ma problemy z akceptacją pierworodnego, który w wielu aspektach go przypomina. Pierwsze skrzypce w rodzinie gra Lydia - to ona ma spełnić marzenia matki, ma zostać tym wszystkim, czym ona sama nie mogła się stać. Marilyn realizuje swoje ambicje, zachęcając córkę do nauki chemii i fizyki, zarzuca ją książkami na ten temat, ćwiczy w matematyce od najmłodszych lat. W rodzinie liczą się tylko sukcesy i wyniki Lydii.
O najmłodszej córce, cichutkiej Hannah już nikt nie pamięta. Tymczasem to bystra obserwatorka i ona jedyna podejrzewa, co się działo w głowie starszej siostry.

To ciekawa psychologiczna powieść o samoakceptacji, o rolach, jakie przyjmujemy w społeczeństwie i wreszcie o projekcji własnych ambicji na dzieci. Ng świetnie panuje nad tekstem, doskonale omawia wszystkie te aspekty, równocześnie zachowując lekkość narracji. Mimo że problem odnalezienia swojej tożsamości i swojego miejsca w społeczeństwie interesuje mnie najbardziej, to pozostałe kwestie równie mnie poruszyły.

Moja ocena: 5/6

Celeste Ng, Was ich euch nicht erzählte, tł. Brigitte Jakobeit, 284 str., Dtv 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz