Strony
sobota, 31 sierpnia 2024
"System" Amanda Svensson
Stosikowe losowanie – wrzesień 2024
piątek, 30 sierpnia 2024
"Pożoga" Zofia Kossak
czwartek, 29 sierpnia 2024
"James" Percival Everett
środa, 28 sierpnia 2024
"Zabić drozda" Harper Lee
Z pewną niechęcią sięgałam po tego klasyka literatury amerykańskiej, choć z pierwszej lektury nie pamiętałam zupełnie nic. Mój klub książkowy wybrał jednak tę powieść i nie żałuję, że po nią ponownie sięgnęłam. Maycomb w Alabamie w 1935 roku było typowym miasteczkiem amerykańskiego południa. Niespełna dziewięcioletnia narratorka powieści – Jean Louise zwana Scoutem – relacjonuje swoje dorastanie. Ona i jej starszy brat Jem wychowywani są przez ojca Atticusa – jak na te czasy postępowego prawnika, który traktuje dzieci jak dorosłych, poświęca czas na rozmowy z nimi, jest przez nich nazywany po imieniu i pozwala dzieciom na wiele swobody. Matka dzieci zmarła, gdy były małe, a wychowuje je czarnoskóra Calpurnia, która jest nie tylko sprzątaczką i kucharką, ale i edukatorką oraz drugą matką.
Harper Lee opisuje zabawy dzieci, mieszkańców miasteczka, tajemniczego sąsiada, który nigdy nie opuszcza swojego domu, szalone sposoby na wywabienie mężczyzny, aż wreszcie dociera do clou opowieści, czyli procesu, w którym Atticus Finch jest obrońcą. Broni czarnoskórego Toma Robinsona, który został oskarżony o gwałt na białej kobiecie. Oskarżenie jest ewidentnie sfingowane, ale osoba o czarnym kolorze skóry nie ma żadnych szans na wygranie takiego procesu. Finch jednak skwapliwie przygotowuje się do rozprawy i daje Robinsonowi cień nadziei, a największym sukcesem jest to, że ława przysięgłych wyjątkowo długo się naradzała przed ogłoszeniem wyroku.
Scout jest rezolutną narratorką, która pozwala na spojrzenie na społeczność Maycomb od wewnątrz. Dziewczynka bacznie obserwuje świat i nawet jeśli nie rozumie wszystkiego od razu, to czytelniczka ma szansę na poznanie opinii wielu osób dzięki zasłyszanym przez nią rozmowom. Lee napisała tę powieść na początku lat 60. XX wieku, gdy walka z rasizmem dopiero ruszała, umieściła jednak akcje w latach 30., gdy taka sytuacja procesowa praktycznie była niemożliwa, wskazując, jak najmniejszy kamyczek w dobrym kierunku może ruszyć proces – najpierw zaledwie w głowach, a następnie być może w czynach. Tej powieści można zarzucić stronniczość – czytelniczka pokazue tylko perspektywę białych mieszkańców, osoby czarnoskóre pokazują się marginalnie, a Calpurnia osadzona jest w stereotypowej roli, choć przełamuje pewne schematy. Wydaje mi się jednak, że jak na okres, w którym powstała jest ciekawym głosem, do tego kobiecym. Bardzo podobał mi się bunt Scouta przeciwko stereotypowej roli dziewczynki i choć ma ona świadomość, że małżeństwo jest jej przeznaczeniem, to na razie czerpie garściami ze swobody i bycia chłopczycą.
Zabić drozda nie jest z pewnością arcydziełem i idealnym przykładem powieści o walce z rasizmem, ale warto po nią sięgnąć, nawet jeśli to będzie tylko uzupełnianiem znajomości klasyki.
Moja ocena: 5/6
Harper Lee, Zabić drozda, tł. Maciej Szymański, 444 str., Wydawnictwo Rebis 2008.
wtorek, 27 sierpnia 2024
"Błogie odwroty" Yanick Lahens
poniedziałek, 26 sierpnia 2024
"Demon Copperhead" Barbara Kingsolver
Kingsolver opisując problemy mieszkańców hrabstwa Lee w Appalachach, wzorowała się, jak nie trudno się domyślić, na klasyku Charlesa Dickensa. Demon jako współczesny David rodzi się w warunkach urągających jakiejkolwiek higienie – jego osiemnastoletnia matka jest naćpana i wydaje dziecko na świat na brudnej podłodze przyczepy, w której mieszka. Życie małego Damona mimo że naznaczone opieką nad niewydolną matką ma jakieś znamiona radości, dzięki Peggotom mieszkającym po sąsiedzku. Ta wątpliwa sielanka kończy się, gdy matka związuje się z typem, który zabiera się za wychowanie jej i Demona. To wychowanie kończy się śmiercią matki i umieszczeniem chłopca w rodzinie zastępczej. I tak zaczyna się niekończąca się gehenna chłopca, który przekazywany jest z jednych rąk do drugich, wszystkich równie niechętnych do okazania mu miłości. Ale to nie niewydolność pieczy społecznej jest głównym tematem tej książki, a masowe uzależnienie od leków przeciwbólowych bazujących na opioidach. Obszar, w którym dorastał Damon został szczególnie dotknięty tym problemem i wydaje się, że trudno tam znaleźć kogokolwiek, kto nie miał styczności z jakimkolwiek narkotykiem.
Autorka na ponad sześciuset stronach opisuje cała gamę tematów – sieroctwo, niewydolność systemu opieki społecznej, przemoc, nałóg, homoseksualizm, opiekę nad terminalnie chorą osobą, wykorzystanie itd., itp. Uporczywe trzymanie się dickensowskiego pierwowzoru jednak jej nie służy. Postaci, które od niego odbiegają i są własną kreacją Kingsolver są lepiej naszkicowane i bardziej wyraziste. Tak, Damon Copperhead to zdecydowanie pageturner, ale nie bez wad. Sporo tu dłużyzn, a nawet nieścisłości fabularnych, zbyt duże nagromadzenie nieszczęść w jednej postaci, a co za tym idzie zobojętnienie czytelniczki. Brak tu bowiem napięcia, punktu kulminacyjnego (co przy tak długiej powieści byłoby jednak ważne), które zastąpione są relacją z kolejnych pogrążających Damona wydarzeń.
Copperhead opisuje swoje życie z dużą autoironią, co naddaje tej narracji lekkości i dystansu, a zarazem zapewne miało uwypuklać grozę jego dzieciństwa (u mnie się nie sprawdziło), sam zabieg jednak mi się podobał. Tutaj ogromne brawa dla Kai Gucio za świetny przekład. Duży plus także za informacje o Melungeonach, o których wcześniej nie wiedziałam zupełnie nic.
Czy czytać Demona? Tak, warto, ale bez oczekiwania fajerwerków i z gotowością na pewne dłużyzny, zwłaszcza pod koniec. Warto też traktować tę książkę jako bazę do dalszych lektur – zwłaszcza tych reportażowych. We mnie, wbrew oczekiwaniom, nie wzbudziła niestety głębszych emocji.
Moja ocena: 4/6
Barbara Kingsolver, Damon Copperhead, tł. Kaja Gucio, 608 str., Wydawnictwo Filia 2023.
piątek, 16 sierpnia 2024
"Ostatnia podróż Winterberga" Jaroslav Rudiš
czwartek, 15 sierpnia 2024
"Człowiek, który kochał Syberię" Roy Jacobsen, Anneliese Pitz
Fritz Dörries był niemieckim podróżnikiem, fascynatem entomologii, który spędził około dwudziestu lat na Syberii, zbierając okazy dla europejskich muzeów. Początkowe zainteresowanie motylami przerodziło się w pasję do wszystkich zwierząt i rdzennych ludów Syberii. Dörries sam, a potem wraz z braćmi przemierzył wielokrotnie pieszo, konno, wozem, pociągiem i statkiem pół świata, by dotrzeć do najdalszych zakątków wschodniej Syberii, nie szczędził trudów, by odnaleźć najrzadsze, a także zupełnie nieznane gatunki ze świata fauny.
Dzięki temu samozaparciu udało mu się odkryć wiele nowych, nieznanych dotąd owadów oraz spreparować tysiące zwierząt dla muzeów, zebrać setki przedmiotów codziennego użytku syberyjskich ludów i przesłać je do Europy. Dörries nauczył się rosyjskiego, zwarł wiele przyjaźni, poznał wielu zbiegów z łagrów, którzy żyli samotnie na bezdrożach, zdobył zaufanie wielu rdzennych ludów.
Mówimy tu o postaci, która faktycznie istniała i która w połowie XIX wieku przeprowadziła te wszystkie wyprawy. Dörries pzostawił liczne pamiętniki i zapiski, które Jacobsenowi i Pitz udostępniła jego prawnuczka, a para autorów stworzyła na ich podstawie powieść przygodową, pełną opisów przyrody, zwierząt, ówczesnego stylu życia na Syberii i w Japonii. Przyznam, że zauroczyły mnie te krajobrazy, pustkowia, surowy klimat i poczułam nostalgię za tym światem. Jest jednak jedno ale. Ta powieść opowiada o sposobie zbierania i kolekcjonowania okazów z XIX wieku, który polegał na zabijaniu zwierząt (nie jestem pewna, czy nie jest tak nadal?). Przy całej miłości Dörriesa do zwierząt, zabija je i preparuje. Owszem wyraża swój podziw dla tych pięknych stworzeń, ale trzeba umieć znieść te opisy zabijania i następnych kroków. A to wszystko po to, żeby ktoś w Europie mógł zobaczyć takie wypchane zwierzę w muzeum. Z perspektywy czasu jest to trudne do przełknięcia, choć w jakiś tam sposób zrozumiałe. Mnie jednak utrudniało to lekturę.
Niemniej cieszę się, że poznałam tę fascynującą postać i miałam okazję odwiedzić dziewiętnastowieczną Syberię.
Moja ocena: 4/6
Roy Jacobsen, Anneliese Pitz, Człowiek, który kochał Syberię, tł. Iwona Zimnicka, 314 str., Wydawnictwo Poznańskie 2022.
Statystyka lipiec 2024
Przeczytane książki: 13
sobota, 3 sierpnia 2024
"Kieślowski. Zbliżenie" Katarzyna Surmiak-Domańska
piątek, 2 sierpnia 2024
"Zaproszona" Emma Cline
czwartek, 1 sierpnia 2024
Stosikowe losowanie – sierpień 2024