czwartek, 1 stycznia 2009

Podsumowanie roku 2008

To był w kwestii czytelniczej rok pełen sukcesów. Od czasu gdy notuję przeczytane tytuły, czyli od 2002 roku, nie przeczytałam tylu książek! W tym roku było ich 60, w zeszłym zaledwie 25! W tym roku zaczęłam znów pracowac po urlopie wychowawczym, więc teoretycznie powinnam mieć mniej czasu na czytanie! Skąd więc tak nagły wzrost? Sama nie wiem. Podejrzewam, że sporą rolę odgrało tu odkrycie świata książkowych blogów oraz zmniejszenie ilości czytanej prasy. Na wiosnę odkryłam dzięki gazetowym forum o książkach inne książkowe blogi a wraz z nimi czytelnicze wyzwania. Zaczęłam czytać recenzje, listy, podziwiać stosiki i dostałam, że się nieelegancko wyrażę, czytelniczego kopa. Dołączenie do blogowego świata to jedno z najistotniejszych odkryć tego roku. A co z prasą? Zalega w ogromnych stosach. Planuję wziąć gazety na urlop i po przeczytaniu wyrzucać, nie będę musiała wieźć z powrotem.

Parę słów o owych 60 książkach. Jest wśród nich kilka dramatów - to oczywiste, że krótkich i z pewnością one zwiększyły liczbę przeczytanych książek.
W jakich krajach najczęściej bywałam?
Niemcy - 12 książek
Wielka Brytania - 9
Polska - 9
Islandia - 7
USA - 7
Hiszpania - 2
Norwegia - 2
Przcezytałam po 1 książce autorów pochodzących z Irlandii, Finlandii, Szwajcarii, Francji, Rosji, Chin, Peru, Włoch, Indii, Argentyny i Szwecji. Przcezytałam również 1 zbiór opowiadań autorów z wielu krajów.
Moje lektury na przyszły rok są już dosyć pewne, vide stosiki, ale chciałabym poznać autorów z krajów, z których nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki. Szcególnie interesują mnie Filipiny, Malezja, Tajlandia.

Drodzy czytelnicy mojego bloga dziękuję wam za wszystkie komentarze, które zawsze cieszą i inspirują. Życzę wam wielu fascynujących lektur w Nowym Rooku!

6 komentarzy:

  1. Tobie rowniez zycze wielu wspanialych lektur na ten Nowy Rok! by bylo ciekawie i inspirujaco!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. I Tobie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy12:30 PM

    Nagły wzrost liczby przeczytanych książek pomimo większej liczby zajęć tłumaczy teoria gumowego czasu (nazwa zapożyczona od koleżanki z liceum) ;) Im więcej człowiek ma do zrobienia, tym lepiej sobie organizuje czas (bo przecież czas jest jak z gumy i się rozciąga, czyż nie?) i dzięki temu jest w stanie więcej spraw załatwić i jeszcze znajduje chwilę na swoje prywatne przyjemności.
    Życzę Ci spełnienia wszystkich czytelniczych marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy6:13 PM

    Przyjemnych czytelniczo chwil w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wam! Bookishaga - tę teorię również miałam w podejrzeniu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy5:30 PM

    Gratuluje 60 przeczytanych ksiazek, to calkiem niezle osiagniecie! Oby udalo Ci sie przeczytac w 2009 ksiazki autorow z tych krajow, o ktorych piszesz!

    OdpowiedzUsuń