Patrzę w ekran komputera i nie wiem, co napisać. A przede wszystkim jak napisać, żeby nie przegadać. "Oczyszczenie" spełniło wszystkie oczekiwania jakie stawiam powieści - poruszyło mnie do głębi, zachwyciło językiem i wypełniło myśli.
Sofi Oksanen zaskoczyła mnie dojrzałością sądów, myśli, konstrukcją powieści, a przede wszystkim metaforami. Potrafi przedstawić fakty przerażające, ująć w słowa brutalność i grozę, przemienić najgorszy ludzki czyn w metaforę, która nie opuści myśli jeszcze przez wiele godzin. Język Oksanen zachwycił mnie do tego stopnia, że do wielu fragmentów wracałam kilka razy. Przyglądałam się z podziwem i osłupieniem niecodziennym metaforom i zdolności ujęcia w słowa niewypowiadalnego. Autorka w niezwykle subtelny sposób przerywa narrację w momentach nieludzkich, by uciec w sugestywną metaforę.
Ale język to nie jedyna zaleta "Oczyszczenia". Konstrukcja i treść powieści czynią z niej dzieło niemal doskonałe. Oksanen opowiada losy dwóch Estonek - ściśle powiązane z historią tego bałtyckiego kraju. Celowo nie napiszę nic więcej, by nie zniweczyć, ważnego moim zdaniem, efektu zaskoczenia. Pisać zresztą należy o tym, jak Oksanen wplata w historię kilku kobiet całą gamę tematów - jest tu miłość ślepa, destrukcyjna, jest zdrada i są trudne relacje rodzinne. To powieść o kobietach, które mimo, że żyją w różnych państwach i w innych czasach, dzielą poniekąd swój los. To powieść o mężczyznach, którzy niszcząc kobiety zawsze uciekają się do brukania ich seksualności. I wreszcie to powieść o ojczyźnie, o walce o nią, o jej kulturze i o kultywacji zwyczajów i rodzinnych gawęd. "Oczyszczenie" mimo swojej wielowymiarowości nie sprawia wrażenia powieści przeładowanej. Oksanen potrafi spiąć i powiązać wszystkie wątki. Mucha jest motywem przewijającym się przez całą książkę - z napięciem śledziłam jego pojawianie się i ujęcie. Zwróćcie uwagę na niemiecką okładkę!
Mam wrażenie, że mimo tylu słów nie napisałam nic, tak więc proszę was, przeczytajcie tę książkę.
Moja ocena: 6/6
Sofi Oksanen, Fegefeuer, tł. Angela Plöger, 396 str., Kiepenheuer & Witsch.
Hmm... Nie napisałaś nic, ale mnie zachęciłaś:P Lubię powieści obyczajowo-psychologiczne także napewno po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na swojej liście. Recenzja bardzo zachęcająca i mam nadzieję, że uda mi się niedługo ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Właśnie czytam :) Więc zatrzymałam się na początkowych słowach Twojej recenzji mówiących o tym, że spełniło wszystkie oczekiwania... Mam nadzieję, że tak będzie i ze mną.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, która porusza do głębi.
OdpowiedzUsuńWidziałam, że święci triumfy wszędzie, gdzie dotrze tłumaczenie.
Mój numer jeden na top liście czytanych w ubiegłym roku. Okładka polska bardziej mi się podoba, nieniecka jest zbyt obrzydliwa, chociaż adekwatna do treści.:)
OdpowiedzUsuńPaulo cieszę się, że cię zachęciłam.
OdpowiedzUsuńKasandro koniecznie!
Kalo i ja mam nadzieję.
Nutta zgadza się.
Clevero u mnie też już teraz jest kandydatem do książki roku.
Te Twoje nic mnie zaintrygowało ;)
OdpowiedzUsuń"Oczyszczenie" jest absolutnie genialne. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obiecałam sobie, że z takimi stosunkowo świeżymi książkami będę ostrożna i nie będę pchała ich do schowka bez opamiętania, ale dla tej zrobię wyjątek.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać, a Twoja recenzja mnie utwierdziła w słuszności mojej chęci ;)
OdpowiedzUsuńWszędzie czytam same zachwyty nad ta książką. Aż się jej boję...
OdpowiedzUsuńAż książka roku? fiu, fiu.
OdpowiedzUsuńMAM w planach, pora je zrealizować:).
jakże się cieszę,że mam ją na półce i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńMayu miło mi:)
OdpowiedzUsuńLilybeth nie bój się, jestem przekonana, że będziesz zadowolona z lektury.
Izo a no pora:)
Kolmanko najlepsze przed Tobą!
Ja przeczytam na pewno. Dostałam na Gwiazdkę od siostry i tylko czekam na dogodny moment :) I dodam, że nie przeczytałam Twojej recenzji jeszcze, zrobię to z pewnością po lekturze, wystarczyły mi pierwsze zdania, zachęcające maksymalnie...
OdpowiedzUsuńChihiro w recenzji nic z treści nie zdradzam:) Ciekawa jestem Twych wrażeń!
OdpowiedzUsuńteż bardzo mi się podobała :))
OdpowiedzUsuńBardo chciałabym przeczytać "Oczyszczenie" - same ciekawe recenzje na jej temat czytałam.
OdpowiedzUsuńP.S. moja recenzja z lutowej rundy stosikowego: Matka Ryżu - Rani Manicka
http://mojeprzemiany.blox.pl/2011/03/Matka-Ryzu-Rani-Manicka.html
Właśnie skończyłam czytać. Absolutnie zgadzam się z Twoją oceną. Zarówno fabuła, konstrukcja historii, sposób narracji, jak i język są fantastyczne. Książka poruszająca i zapadająca w pamięć, zakończenie zaskakujące. Dziękuję A polecenie!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, cieszę się, że ci się podobała.
Usuń