środa, 18 maja 2011

"Ein Eichhörnchen auf Wanderschaft" Gyrðir Elíasson


Ta niewielka książka cieszy się w Islandii statusem niemal kultowym. Napisana 24 lata temu, dopiero teraz (w związku ze szczególną rolą jaką Islandia odegra na tegorocznych Targach Książki we Frankfurcie) została przetłumaczona na niemiecki i wydana przez dotąd nieznane mi szwajcarskie wydawnictwo. Szata graficzna jest zresztą bardzo zachęcająca - niebieski druk, rozstrzelone pismo, posklejane litery w tytułach rozdziałów, a przede wszystkim interesujące ilustracje Laury Jurt, umilają lekturę.

Elíasson przedstawia życie chłopca na wsi - chłopca trochę pozostawionego samemu sobie, który na własną rękę poznaje świat i eksperymentuje. Opisy te są bardzo sielskie, idylliczne wręcz, pełne poetyckości i liryzmu. Pewnie pamiętacie, że nie przepadam za zbyt dużą dozą poezji w prozie. O ile ta pierwsza część książki była dla mnie strawna, to druga część bardzo odbiegła od moich oczekiwań. Chłopiec bowiem przeobraża się w narysowaną przez siebie wiewiórkę, która wybiera się na tytułową wyprawę do miasta zamieszkanego przez zwierzęta. Przygody wiewiórki w krainie chłopięcej fantazji są alegorią jego lęków i pragnień.

Książka zbiera pozytywne recenzje i nie przeczę, że jest to utwór godny przeczytania. Sęk w tym, że mnie takie powieści niestety "nie leżą". Mimo to nie żałuję chwil spędzonych z tą, przecież krótką, powieścią - literaturę islandzką poznaję wszak zawsze bardzo chętnie.

Moja ocena: 3/6

Gyrðir Elíasson, Eichhörnchen auf Wanderschaft, tł. Gert Kreutzer, Walde+Graf

5 komentarzy:

  1. Może jest to kultowa książka, ale jak dla mnie z opisu już nie pasuje. Chłopiec zmieniający się w wiewiórkę? Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może zachwycić miłośników baśni. Tam takie metamorfozy to normalka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisany inaczej no właśnie trzeba lubieć takie klimaty.
    Izo być może, choć mnie ta powieść baśni aż tak bardzo nie przypominała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Intryguje mnie ta wiewiórka, jak książka będzie dostępna w języku polskim, to chętnie przeczytam:)
    Zapraszam do mnie http://www.anonimks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkoholiczko z przyjemnościa do Ciebie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń