środa, 24 listopada 2010

Pomyliłam i przegapiłam

Myślałam, że dopiero 25, a to już 20 listopada minęły cztery lata, gdy napisałam pierwszy post na tym blogu. Przytłoczona ilością listopadowych okazji do świętowania (od kilkunastu dni jestem mamą Roczniaka i Pięciolatki) oraz trudem aranżowania się z aktualną aurą, zapomniałam o tak ważnej dla mego blogowego życia dacie. W tym roku nie będzie podsumowania ani pompatycznych zdań. Po prostu dziękuję wam za to, że czytacie, komentujecie i dajecie sens mojej pisaninie.

33 komentarze:

  1. Gratuluję:) Lubię do Ciebie zaglądać i egoistycznie mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z pisania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nauczycielko nigdy w życiu!! Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu gratuluję barrdzo!Jako mama wiem, że nie jest łatwo:)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. A proszę Cię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3:17 PM

    Gratulacje, miłego dalszego pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie będziemy tacy drobiazgowi:). Gratulacje i sto lat (ze wszystkich możliwych okazji).

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje! Cztery lata, no, no...

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepszego. Taka rocznica!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rocznica zaiste godna pozazdroszczenia! Wielkie gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję okrągłej rocznicy ;) Podczytuję bezkarnie Twój blog od dawna i przyznaję, że bardzo lubię tu przebywać... Pozdrawiam i jeszcze raz Wszystkiego Naj Naj z okazji urodzin ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję zacnego jubileuszu. Oby jak najwięcej takich rocznic!

    OdpowiedzUsuń
  12. Sto lat, sto lat. Jako życzenia i tak dosłownie, w formie bytności z nami. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję:)Niech Cię dalej cieszy prowadzenie bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję Aniu! Cztery lata to szmat czasu. Co mnie cieszy, to że znajdujesz czas na pisanie, przy dwójce absorbujących dzieci. Mam nadzieję, że to się nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulacje!! :) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cztery lata!!! Gratulacje, życzę ci stosów książek do recenzjowania... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejnych lat i mnóstwa dobrych książek do opisywania.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. :) Ale co by nie mówić, jeden banał powtórzę: jak ten czas leci! Pisze sobie człowiek, pięć pierwszych postów, dziesięć..., a tu nagle mijają cztery lata!
    Śledzę Twój blog od marca i zamierzam nie przestawać.
    I życzę -w zgodnym chórze- by wytrwałość miała się czym karmić. Czyli: Pisz, pisz!
    pozdrawiam
    ren

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję!!! Jak ten czas szybko leci :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy12:35 PM

    Gratulacje! Najwazniejsze to miec w zyciu swoja fascynacje. mrockata.

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję i życzę kolejnych owocnych lat blogowania, bo zaglądam do Ciebie często - lubię poczytać, co w niemieckiej literaturze piszczy. Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie gratulacje, miło mi:)
    Katja ostatnio mało o niemieckiej piszę, czasu nie staje:(

    OdpowiedzUsuń
  23. Wszystkiego dobrego. Rewelacyjny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  24. gratuluje wytrwałości ! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No to uściski z okazji rocznicy!

    OdpowiedzUsuń
  26. Fantastyczny blog. 4 lata! Gratuluję. Ja ze swoim dopiero startuję, mam nadzieję, że za 4 lata też będzie tak fajny jak Twój. Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze raz bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluje wytrwałości w pisaniu

    OdpowiedzUsuń
  29. Anna!! Gratuluję - spóźnione, ale szczere!!! Kiedy ja doczekam 4 latek?! O ile w ogóle doczekam? Toż to piękny wiek:))

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratuluję i ja, chociaż tak poźno. Czy trójka dzieci i tygodniowe choroby mogą posłużyć za wymówkę ?
    Cztery lata blogowania, wow jestem pełna podziwu.

    OdpowiedzUsuń
  31. Pemberley dziekuję! Zdrowi już jesteście?

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję, już jesteśmy, chociaż powrót do normalnego życia był na tyle długi, że jest teraz co nadrabiać :)

    OdpowiedzUsuń