Pierwsze spotkanie z prozą Wita Szostaka obarczone było dużymi oczekiwaniami i być może forma audiobooka nie oddała tej książce sprawiedliwości. Audiobook wprawdzie zrealizowany jest dobrze, oddaje wielogłos narratorski, wprowadza w nastrój, ale jednak nie pozwala do końca docenić tej prozy.
Szostak pisze o Benedykcie - człowieku z charyzmą, filozofie, restauratorze, guru. Tyle że Benedykt nie żyje, a jego postać poznajemy dzięki siedmiu bliskim mu osobom. To ojciec, przyjaciel z dzieciństwa, kolega ze studiów, partnerka, współpracownik, koleżanka ze studiów itd. Głosy nierówne, wiele z nich pokazuje więcej ze swojego życia niż mówi o Benedykcie, co samo w sobie jest bardzo ciekawe. Benedykt nie jest wszak aż tak interesującą postacią, a jak się okazuje inną niż ta, na którą się kreował, ale także każda z osób miała odmienną jego wizję.
Najbardziej poruszający jest głos ojca - pełen wspomnień, smutku, żalu i żałoby. To w jego wypowiedziach widać najpełniejszy obraz Benedykta. Poznajemy jego dzieciństwo, dorastanie, stosunek do rodziców. Ojciec nie ocenia, relacjonuje wszystko z ogromną miłością do syna, co jest niezwykle wzruszające. Pozostałe postaci szkicują zupełnie inny obraz mężczyzny, czasami tylko delikatne detale pozwalają na połączenie faktów i wydarzeń. Każda osoba mówi swoim własnym, charakterystycznym dla niej językiem. Najbardziej ciekawie wypadł styl Magdy, koleżanki ze studiów i partnerki oraz Jakuba, kolegi z dzieciństwa. Szostak świetnie operuje językiem, który fantastycznie określa te osoby, ich charakter i osobowość. Język Magdy jest bardzo charakterystyczny, bazujący na powtarzalności słów, pojęć, eksplorowaniu znaczeń poszczególnych wyrazów. Bardzo ciekawy sposób prowadzenia narracji!
Czemu jednak nie do końca zachwyciłam się tą książką? Ponieważ nie zaangażowała mnie emocjonalnie. Doceniam konstrukcję, pomysł, język, styl - to świetna proza, naprawdę. Niestety poza wypowiedziami ojca, nie czułam tej powieści w sercu, w trzewiach, w emocjach. Na pewno sięgnę po inne książki Szostaka, bo lubię nietypowe konstrukcje, eksplorowanie języka i psychologiczne zacięcie.
Moja ocena: 4/6
Wit Szostak, Cudze słowa, czyt. Maria Seweryn, Marta Markowicz, Michał Klawiter, Maciej Więckowski, Adam Ferency, Maria Opania, Mariusz Bonaszewski, Jacek Brzostyński, 280 str., Wydawnictwo Powergraph 2020.
Już jakiś czas temu słyszałam o tej książce. Jednak jak do tej pory zupełnie mi z nią nie po drodze.
OdpowiedzUsuń