środa, 26 czerwca 2024

"Rajska jabłoń" Pola Gojawiczyńska


Rajska jabłoń to kontynuacja losów kobiet z powieści Dziewczęta z Nowolipek. Amelia, Cechna, Kwiryna i Bronka nie mają ze sobą już wiele wspólnego, każda inaczej ułożyła sobie życie. Amelia przeszła swoisty awans społeczny. Jako żona aptekarza ma pieniądze, służbę, piękne stroje i mnóstwo czasu na nudę. Równocześnie odkrywa, że nie kocha dużo starszego od siebie męża i że jej życie nie jest szczęśliwe. Najbliższy kontakt Amelka ma z Kwiryną, która pozostała w sklepie i zajmuje się ponadto wynajmem mieszkań. Podobnie jak Amelia prowadzi dostatnie życie, ale nie pozbawione wątpliwości moralnych, które zasiewa w niej mąż Roman, człowiek o dobrym sercu, pomagający biedniejszym.
Cechna natomiast powraca z dalekich wschodnich rubieży jako samotna matka, a wkrótce rozwódka i robi karierę, choć nie bez początkowych trudności. Cechna stawia jednak na emancypację, niezależność i zaufanie sobie samej, po tym jak pomieszkała w domu siostry.
Bronka natomiast spotyka Ignacego – aktualnie męża Magdaleny, człowieka zaangażowanego politycznie, co zakończy się niekoniecznie dobrze rokującym romansem.

Gojawiczyńska bardzo dojrzale pociągnęła wątki tych czterech kobiet, wskazując na liczne problemy, z jakimi muszą się zmagać. To już nie tylko parcie na awans społeczny czy wyrwanie się z Nowolipek, ale też to, że osiągnięcie tego nie zawsze będzie oznaczać szczęście i spełnienie. Sporo tu moralnych rozważań na temat sposobów walki o dostatek, poczucia szczęścia, ale także radzenia sobie z otaczającą biedą. Autorka rozwinęła tu mocno wątek polityczny, pokazując często bezsensowne działania aktywistek i aktywistów. 

Rajska jabłoń to powieść dojrzalsza, bardziej spójna narracyjnie niż pierwsza część, poruszająca szerszą gamę tematów i oczywiście w swoim realizmie smutna. Co ważne, ta dylogia dobrze się zestarzała – wiele z wątków, problemów, tematów są wciąż aktualne. Podobnie prowadzenie narracji przez Gojawiczyńską jest na tyle dynamiczne i ciekawe (mowa pozornie zależna), że ułatwia wejście w głowę każdej z bohaterek i zarazem dobrze się czyta. 

Ogromną wartością dodaną tej dylogii jest obraz Polski z początku XX wieku, a zwłaszcza Warszawy. Gojawiczyńska nie skupia się na głównych bohaterkach, wprowadzając cały szereg postaci drugoplanowych, których kreacje tworzą fantastyczny obraz ówczesnego życia. Widać tu zmiany polityczne i społeczne, które jednak nie mają bezpośredniego przełożenia na poprawę życia bohaterek. Osoby znające dobrze Warszawę na pewno wyłuskają tu wiele smaczków o poszczególnych dzielnicach czy nawet ulicach.

Bardzo polecam obie powieści, klasyka, która wciąż potrafi zachwycić.

Moja ocena: 5/6

Pola Gojawiczyńska, Rajska jabłoń, 304 str., Zielona Sowa 2006.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz