środa, 6 sierpnia 2025
"Zimna kalkulacja" Michael Tsokos
czwartek, 19 czerwca 2025
"Zerteilt" Michael Tsokos
wtorek, 17 czerwca 2025
"Lautlose Feinde. Lost in Fuseta" Gil Ribeiro
środa, 22 listopada 2023
"Wiatrołomy" Robert Małecki
środa, 19 lipca 2023
"Pokuta" Anna Kańtoch
wtorek, 11 października 2022
"Lato utraconych" Anna Kańtoch
Po satysfakcjonującej lekturze Wiosny zaginionych postanowiłam poznać całą trylogię z Krystyną Lesińską w roli głównej. Bardzo pasuje mi zwykłość tych kryminałów - osadzenie na Śląsku, zwyczajne życie, polskie realia, postać bohaterki. Kańtoch w tej trylogii cofa się, a Lato utraconych przedstawia Krystynę o dwadzieścia lat młodszą. Właśnie nagle zmarł jej mąż, a kobieta pomaga sobie w przechodzeniu żałoby pracą. Sama zresztą nie jest już najmłodsza i mogłaby zapewne przejść na wcześniejszą emeryturę i pomóc przy wnuczce. Taki scenariusz policjantce jednak zupełne nie pasuje, wszak ma tendencję do pracoholizmu.
Zadowolona jest więc z faktu, że skierowano ją do najnowszej sprawy. W lasach niedaleko Żywca odnaleziono w leśniczówce rodzinę - cztery osoby nie żyją, a jedna jest poważnie ranna. Ranny chłopiec okazuje się być dzieckiem, które zaginęło ponad dziesięć lat wcześniej w Tatrach. Krystyna wraca więc do dawnej sprawy, która kryje w sobie wiele tajemnic, ale także przypomina jej o zaginięciu brata w Tatrach, z którym (zaginięciem, nie bratem), jak wiemy z poprzedniego tomu, nigdy się nie pogodziła.
I w tym tomie wątek zaginięcia jest tematem przewodnim - okazuje się bowiem, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje być na pierwszy rzut oka. Pozorne porwanie może być ratunkiem, a życie w izolacji zbawieniem. Kańtoch kreśli ciekawe rysy psychologiczne nawet w przypadku postaci zupełnie pobocznych jak przypadkowy kierowca, który podrzucił jedną z bohaterek do miejsca zbrodni. Samo rozwiązanie zagadki śledczej nie jest oczywiste i nawet dość zawikłane, ale przyznam, że bardziej interesowały mnie w tej książce portrety psychologiczne poszczególnych. To w zasadzie wada kryminału, wszak chodzi o zbrodnię, a nie postaci, ale naprawdę z przyjemnością wysłuchałam Lata utraconych i na pewno sięgnę po kolejny tom.
Moja ocena: 5/6
Anna Kańtoch, Lato utraconych, 400 str., czyt. Aleksandra Justa, Wydawnictwo Marginesy 2021.
niedziela, 28 sierpnia 2022
"Zadra" Robert Małecki
Ostatnio zupełnym przypadkiem, przeglądając Legimi, odkryłam, że cykl o Bernardzie Grossie ma kontynuację, co mnie ucieszyło, bo bardzo polubiłam spokojną narrację Małeckiego oraz to, jak kreuje swoich bohaterów. W tym cyklu życie prywatne odgrywa tak samo ważną rolę jak śledztwo i jest tak nie tylko w przypadku komisarza Bernarda Grossa, ale także jego koleżanki Moniki Skalskiej. Nie ukrywam, że byłam ciekawa, jak potoczą się ich losy i dodam, że bardzo rzadko zdarza mi się tak dobrze pamiętać treść poprzednich tomów. O ile szczegóły śledztw i zagadek, z jakimi musieli się zmierzyć policjanci z Chełmży mi umknęły, to nadal byłam dobrze zorientowana w ich prywatnym życiu.
W Zadrze wiąże się ono ze śledztwem, przynajmniej w przypadku Skalskiej. Wszystko zacznie się od samobójcy w lesie, na którego trafiają żołnierze szukający padłych na zarazę dzików. Ciało jest tak zakamuflowane, że znajdują tylko czaszkę i nogę, które odpadły ze względu na siłę grawitacji i rozkład. Okazuje się, że zmarły to Rafał Becker, którego siostra zaginęła wiele lat wcześniej. Tamta historia nigdy nie została rozwiązana, a Gross od razu wiąże te dwie zagadki. I faktycznie sprawa okaże się być bardziej zawiła niż wszyscy się spodziewali, a zaplątani będą w nią były komendant policji, ale i także kochanek Skalskiej, policjant, który popełnił samobójstwo. Będzie tu dużo wątków pobocznych, które zwodzą śledztwo na manowce, jak na przykład przemoc domowa.
Dla mnie jednak najciekawsza wciąż jest warstwa obyczajowa tych kryminałów - rozterki Bernarda, który stoi pomiędzy będącą w śpiączce żoną, a nowym związkiem, sytuacja jego syna (nadal dość enigmatyczna) i wreszcie Skałka, której kochanek popełnił samobójstwo, która w tym tomie nawiązuje bliższą znajomość (choć tylko służbową) z wdową po Grzegorzu.
Przyznam, że lubię kryminały Małeckiego nie za to, że są kryminałami, czyli nie za samą zagadkę, lecz za atmosferę, spokój, brak gwałtownych zwrotów akcji i holywoodzkich zakończeń. Podoba mi się zwyczajność życia, herbata Grossa, niewymuszone rozmowy i melancholia. W Zadrze jest sporo dłużyzn, jak choćby streszczenie Jeziora Bianki Bellovej (świetna książka), które Gross czyta żonie, ale i przemyśleń - mnie one jednak nie przeszkadzały.
Moja ocena: 4/6
Robert Małecki, Zadra, czyt. Piotr Grabowski, 540 str., Czwarta Strona 2020.
niedziela, 18 lipca 2021
"Die Wälder" Melanie Raabe
środa, 16 czerwca 2021
"Die 7 Zeugin" Florian Schwiecker, Michael Tsokos
Jako fanka Tsokosa sięgnęłam po jego kolejny projekt, tym razem stworzony wraz z Florianem Schwieckerem, Tym razem głównymi bohaterami są obrońca Rocco Eberhardt i medyk sądowy Justus Jarmer, choć ten drugi odgrywa dużo mniejszą rolę.
Eberhardt to mieszkający w Berlinie pół-Włoch, elegancki, zadbany i nastawiony na sukces. Lubi brylować na sali sądowej jako obrońca, ale zna umiar w przeciwieństwie do pewnego oskarżyciela. Całkiem przypadkowo wpada do niego sprawa bardzo dziwnego morderstwa. Podrzędny urzędnik z podberlińskiego miasteczka w pewną niedzielę atakuje policjanta, odbiera mu broń i w pobliskiej piekarni zabija jedną osobę i dwie rani. Wszyscy są zaszokowani, zwłaszcza, że nie miał on żadnych powiązań ze światem przestępczym, był przykładnym mężem i ojcem. Eberhardt ulega zrozpaczonej żonie i podejmuje się obrony, przypuszczając, że za szalonym czynem musi się kryć coś więcej. I faktycznie tak jest, sprawa pochłonie go na wiele miesięcy, zaprowadzi w podejrzane kręgi, a nawet dotknie rodziny.
Nie jest to najbardziej porywający kryminał, w którym maczał palce Tsokos. Mam wrażenie, że pisanie na własną rękę wychodzi mu lepiej. Widać tu jego rys - np. w postaci medyka sądowego czy rozpoczynaniu każdego rozdziału od podania miejsca i czasu akcji. Ta maniera sama w sobie może być pomocna, ale przy tak krótkich rozdziałach, jak w tej książce, jest tylko i wyłącznie nużąca. Kulisy sprawy były także dość łatwe do przewidzenia, a już sekretarka Eberhardta, która w pięć minut po rozmowie ze znajomą diagnozuje rzadkie schorzenie córki oskarżonego, to jakieś kuriozum. Denerwujące jest też ciągłe opisywanie strojów, przy tak krótkich rozdziałach miałam wrażenie, że większość tekstu to opisy.
Niestety początek tej serii mnie rozczarował i mam nadzieję, że Tsokos zrezygnuje z pisania w duecie i wróci do swoich thrillerów bazujących na autentycznych przypadkach z jego kariery medyka sądowego.
Moja ocena: 3/6
Florian Schwiecker, Michael Tsokos, Die 7 Zeugin, 320 str., czyt. Josef Vossenkuhl, Audible Studios 2021.
sobota, 24 kwietnia 2021
"Tödliche Oliven" Tom Hillenbrand
środa, 14 kwietnia 2021
"Letzte Ernte" Tom Hillenbrand
Kolejny kryminał z Xavierem Kifferem w roli głównej, którego akcja jednak nie koncentruje się tak bardzo na jedzeniu jak w poprzednich tomach, choć oczywiście odgrywa ono sporą rolę. W Luksemburgu trwa doroczny jarmark - Xavierowi udało się uzyskać koncesję i pracuje na dwa fronty. Restauracja wciąż działa, ale największy ruch jest na jarmarku. Pewnego wieczoru, gdy odwiedziła go partnerka Valerie, do namiotu wpada dziwnie zachowujący się mężczyzna, który następnie ucieka, zostawiając kartę magnetyczną i pęk kluczy. Jeszcze tej samej nocy skacze z mostu nieopodal. Xavier jest bardzo poruszony faktem, że prawdopodobnie był ostatnią osobą, która rozmawiała z samobójcą. Gdy okazuje się, że ktoś śledzi nie tylko jego, ale i Valerie, na poważnie zaczyna interesować się tą sprawą.
Jego prywatne śledztwo zaprowadzi go do środowiska maklerów giełdowych i spekulacji w handlu surowcami i produktami żywnościowymi. Okaże się, że ofiara najprawdopodobniej wcale nie popełniła samobójstwa, za to była genialnym matematykiem i pracowała dla wielkiego koncernu giełdowego. W tym tomie dużo jest więc o spekulacjach, cenach, giełdach, sporo matematyki, ale i mitologii. Xavier musi rozszyfrować tajny kod, zawarty na znalezionej karcie magnetycznej, do którego potrzebna jest właśnie wiedza z tych dziedzin.
Jak w poprzednich tomach bardzo dużo tu kulinariów, lokalnego kolorytu Luksemburga i mnóstwo wiadomości dla żądnych wiedzy czytelników. Bardzo ciekawy jest wątek programów telewizyjnych o gotowaniu - a szczególnie satyryczne ich ukazanie. Od dawna podejrzewałam, że tak to może wyglądać.
To przyjemna, niewymagająca lektura, w sam raz jako przerywnik od cięższych książek.
Moja ocena: 4/6
Tom Hillenbrand, Letzte Ernte, 320 str., czyt. Georg Weber, Audible Studios 2019.
sobota, 3 kwietnia 2021
"Czerwone złoto" Tom Hillenbrand
wtorek, 23 marca 2021
"Hipnotyzer" Lars Kepler
niedziela, 7 marca 2021
"Diabelski owoc" Tom Hillenbrand
sobota, 20 lutego 2021
"Abgefackelt" Michael Tsokos
czwartek, 18 lutego 2021
"Stúlkan hjá brúnni" Arnaldur Indriðason
wtorek, 16 lutego 2021
"Myrkrið veit" Arnaldur Indriðason
środa, 10 lutego 2021
"Mgła" Ragnar Jónasson
poniedziałek, 8 lutego 2021
"Wyspa" Ragnar Jónasson
sobota, 6 lutego 2021
"Gatið" Yrsa Sigurðardóttir