środa, 2 lipca 2008

"Harry Potter i Insygnia śmierci" J. K. Rowling

I na mnie przyszedł czas:) Wreszcie dostałam nowego Harry'ego w polskim tłumaczeniem. Na dodatek się rozchorowałam i wreszcie miałam czas na czytanie. W niecałe dwa dni uwinęłam się z ostatnim tomem. Jeśli chodzi o Harry'ego jestem bezkrytyczna. Nie interesuje mnie analiza stylu ani treści, po prostu książkę pożeram. Podobało mi się, ale teraz, ponad miesiąc po przcezytaniu nie wiele z treści pamiętam. Mam nadzieję, że to na skutek choroby, a nie sklerozy:) Gdyby Rowling napisała kolejny tom, to na pewno bym przeczytała. Bezkrytycznie.

3 komentarze:

  1. Ja przeczytałam pięć tomów, fanie się czytało, ale treść zapominałam najdalej po tygodniu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam zdecydowanie problem z zapamiętywaniem treści. Nawet kiedyś przypadkiem zajrzałam na któryś z filmów i nie mogłam załapać o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie zauważyłam, że to nie tylko mój problem.

    OdpowiedzUsuń