Zmuszona byłam zrobić sobie dłuższą przerwę w czytaniu. Ale nie w czytaniu wogóle:) Wreszcie się zawzięłam i przeczytałam ogromny stos gazet zalegający na nocnym stoliku i przykrywający stos książek, czekających na pilne przeczytanie. Czasopism nazbierało się sporo, bo i kilkanaście wydań "Dużego Formatu" i "Wysokich Obcasów" a także zaległe magazyny Towarzystwa Hansa Fallady. Od dziś książki sa wyeksponowane w pełni, całe 21 egzemplarzy - trochę literatury islandzkiej, trochę powieści, parę książek popularnonaukowych. Czas się za nie zabrać. Zaczynam od Ingibjörg Hjartardóttir, którą ostatnio poznałam osobiście:)środa, 2 lipca 2008
Nowy etap książkowy
Zmuszona byłam zrobić sobie dłuższą przerwę w czytaniu. Ale nie w czytaniu wogóle:) Wreszcie się zawzięłam i przeczytałam ogromny stos gazet zalegający na nocnym stoliku i przykrywający stos książek, czekających na pilne przeczytanie. Czasopism nazbierało się sporo, bo i kilkanaście wydań "Dużego Formatu" i "Wysokich Obcasów" a także zaległe magazyny Towarzystwa Hansa Fallady. Od dziś książki sa wyeksponowane w pełni, całe 21 egzemplarzy - trochę literatury islandzkiej, trochę powieści, parę książek popularnonaukowych. Czas się za nie zabrać. Zaczynam od Ingibjörg Hjartardóttir, którą ostatnio poznałam osobiście:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz