niedziela, 6 maja 2012

"Samotny Jędruś" Wojciech Widłak, Joanna Rusinek


Jędrusiowi dobrze się żyje, jednak ma problem - czegoś mu brakuje, ale Jędruś sam nie wie czego. Wybiera się więc na poszukiwanie owego braku. Po drodze wpada do kałuży i na drzewo, potyka się o kamień, spotyka gołębia, moczy go deszcz. To jednak nie wszystkie kłopoty samotnego Jędrka - zanim spotka samotną Joasię dopadnie go złość, zniechęcenie i smutek. 


Treść książki była impulsem do rozmów z Sześciolatką - o poczuciu samotności,  o istocie dobrego samopoczucia, a także o szukaniu i znajdowaniu.


Równocześnie z uwagą odkrywała coraz nowe szczegóły na ilustracjach Joanny Rusinek. Szata graficzna książki jest niezwykle zaskakująca i idealna dla dzieci, wychowujących się w mieście. Tu nie ma łąk, kwiatów i sielskich krajobrazów. Rusinek wykorzystała asfalt, kamienie, bruk, klatki ściekowe i studzienki. Ciemne strony podkreślają zagubienie Jędrusia i świetnie wprowadzają w klimat historii. 

Rusinek udało się ukazać, że ulica może być miejscem wielu odkryć, że w spękanym asfalcie można ujrzeć drzewo, a w pokrywie studzienki buzię samotnego chłopca. 



Sześciolatka postanowiła na następny spacer zabrać kredę i stworzyć sobie towarzysza zabaw - własnego Jędrusia.
Czytelnicy z Krakowa znajdą natomiast spis ulic, które zostały wykorzystane do stworzenia szaty graficznej książki - świetny pomysł na wspólny spacer po mieście.

Polecamy!

Wojciech Widłak, Joanna Rusinek, Samotny Jędruś, 45 str., Wydawnictwo Czerwony Konik 2011.

2 komentarze:

  1. Świetny pomysł na bohatera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnes zgadzam sie, pomysł jest zachwycający.
    K-K Bello dziekuję i pomyślę nad odpowiedziami.

    OdpowiedzUsuń