Jądro ciemności nie jest książką, która nadaje się do słuchania w samochodzie. Nie wykluczam, że można w pełni docenić tę powieść, koncentrując się tylko na słuchaniu, ale mnie było trudno osiągnąć wystarczający poziom uwagi i skupienia. Niestety dlatego umknęło mi wiele smaczków, bogata symbolika i piękno języka, siłą rzeczy zwracałam uwagę przede wszystkim na akcję.
Marlow i inni marynarze siedzą na pokładzie statku, który czeka na odpływ, by móc wypłynąć z Tamizy na pełne morze. Statek delikatnie kołysze się na falach, a nocna pora nastraja do rozmów. Marlow zaczyna wspominać swoje przygody, które układają się w pewnego rodzaju spowiedź. Jako młody człowiek podejmuje pracę na statku, którego rewir jest w ówczesnym Kongu Belgijskim. Marlow wyrusza wgłąb kraju, by dotrzeć do stacji prowadzonej przez legendarnego Kurtza. To tajemnicza, fascynująca postać, wzbudzająca w ludziach skrajne odczucia.
Podróż przez Kongo to podróż w otchłań - ciemność, mrok, przytłaczająca dżungla obezwładniają czytelnika. Marlow zagłębiając się w kontynent, eksploruje tajniki swojej duszy, by dotrzeć do tytułowego jądra ciemności. Powieść Conrada to przygnębiający obraz maskary rdzennej ludności Konga, na jaką przyzwolił belgijski król Leopold II. Afrykanie to materiał, siła robocza, której nie zostaje nadana żadna ludzka cecha. Czytelnika paraliżuje i zawstydza stosunek Europejczyków do rdzennych mieszkańców kontynentu. Podróż przez Afrykę zmienia ludzi, wydobywa z nich najbardziej nikczemne cechy.
To przygnębiająca, depresyjna powieść, która wymaga o wiele więcej uwagi, niż ja jej poświęciłam. Powinnam teraz sięgnąć po książkę i jeszcze raz przeanalizować symbolikę i ukryte znaczenie książki Conrada. Nie wykluczam, że być może kiedyś to zrobię, na razie zadowolę sie tym, że w ogóle poznałam choć częściowo pisarstwo tego autora.
Moja ocena: 4/6
Joseph Conrad, Das Herz der Finsternis, tł. Manfred Allié, czyt. Christian Brückner.
Moja ocena: 4/6
Joseph Conrad, Das Herz der Finsternis, tł. Manfred Allié, czyt. Christian Brückner.
Czytała, oczywiście jako lekturę obowiązkową, ale sama nie wiem co o niej sądzić :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta ksiązka nie była lekturą więc dopiero teraz po nią sięgnęłam.
UsuńMam obecnie paskudny nastrój, więc nie chce go sobie dołować przygnębiającą lekturą, dlatego jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńMnie książki mimo złego nastroju dodatkowo nie dołują, chyba w ogóle nie mają wpływu na mój nastrój więc mogłam spokojnie sluchac:)
UsuńŚciśle rzecz biorąc akcja "Jądra ciemności" rozgrywa się w czasach Wolnego Państwa Kongo, które zostało przemianowane na Kongo Belgijskie w 1908 roku.
OdpowiedzUsuńDziękuje za poprawkę, nie sprawdzałam tych danych, oparłam się tylko na mojej, jak się okazuje, wątpliwej wiedzy.
UsuńCzytałam na studiach (lektura obowiązkowa na filologii angielskiej), w oryginale. Rzeczywiście przygnębiająca.
OdpowiedzUsuńTak, wiem, że na anglistyce jest obowiązkowa. Ja dopiero teraz do niej dotarłam. Czytałaś inne książki Conrada?
UsuńRzeczywiście jest to lektura, której trzeba poświęcić czas i mocno się nad nią skoncentrować. Ale naprawdę warto, bo to wspaniałe studium ludzkiej natury.
OdpowiedzUsuńMarianno zgadza się, ja chyba jednak muszę na razie odpuścić lektury czasochłonne i wymagające uwagi, bo niestety ani jednego, ani drugiego nie mam w nadmiarze.
Usuń