niedziela, 2 października 2016

"Identyfikacja" Michael Tsokos, Andreas Gößling


Druga część serii o patologu Fredzie Ablu przytłacza czytelnika od pierwszych stron. Berlińscy śledczy mają pełne ręce roboty. W Bundestagu mnożą się przypadki waterboardingu - tortur ze śmiertelnym skutkiem, w których specjalizuje się CIA. Bardzo delikatna sprawa, o której nie może dowiedzieć się prasa, zwłaszcza, że ofiary to młodzi mężczyźni, pochodzący z krajów arabskich. Równocześnie odbywa się sekcja mężczyzny w sile wieku, który rzekomo zmarł na raka wątroby. Jego ciało jednak nie wykazuje żadnych oznak choroby, natomiast w zgięciu kolana uważne oko patologa odkrywa podejrzane nakłucie. Jakby tego było mało, Abel wylatuje do Nadniestrza, by zidentyfikować dwa ciała, które kilka lat przeleżały w niegaszonym wapnie. Abel podróżuje na zaproszenie prezydenta tego samozwańczego kraju, ale tuż po wylądowaniu orientuje się, że zidentyfikowanie ciał niekoniecznie będzie dobrze widziane, a on zostaje zamieszany w podejrzane zagrywki.

Informacje na temat tych trzech śledztw się przeplatają, zmienia się także ciągle perspektywa narracji. W przypadku waterboardingu znamy tylko fakty zarejestrowane przez policję, jeśli jednak chodzi o dwa pozostałe śledztwa, rozdziały współczesne przeplatane są opisami przeżyć ofiar. Te rozdziały są najbardziej brutalne w całej książce. Duet autorów nie cacka się z czytelnikiem, opisany jest każdy szczegół wymyślnych tortur. Trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia, żeby przez nie przebrnąć. Ja książki słuchałam i wiele razy jeżył mi się włos na głowie, zwłaszcza, że to książka z gatunku true-crime-thriller czyli oparta na faktach, zapewne zaczerpniętych z wieloletniej praktyki Tsokosa.

Sam doktor Abel ma zadatki na supermana - wysportowany, inteligentny i obdarzony niespotykaną intuicją. W moich oczach autorzy przesadzili trochę z gloryfikowaniem bohatera. Pół książki także zastanawiałam się dlaczego autorzy nie nawiązali do poprzedniego tomu w kwestii życia prywatnego Abla, zwłaszcza, że zakończenie było otwarte. Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że zamysłem autorów jest cofanie się w czasie. W pierwszym tomie Abel zresztą wspomina swoje doświadczenia z Nadniestrza. Ciekawa jestem bardzo co więc autorzy zaplanowali na kolejny tom, który ma ukazać się w marcu przyszłego roku?

Moja ocena: 4/6

Michael Tsokos, Andreas Gößling, Zersetzt, 432 str., czyt. David Nathan, Lübbe Audio 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz