piątek, 25 stycznia 2019

"Dzieciństwo" Czingiz Ajtmatow


To piękna opowieść o dzieciństwie w krainie już nieistniejącej. Ajtmatow opowiedział swojemu niemieckiemu tłumaczowi, Friedrichowi Hitzerowi wiele epizodów z najmłodszych lat. I właśnie taka jest ta książka - to zbiór opowieści, wspomnień, anegdot. Brak tu ciągłej narracji, chronologicznego opisu kolejnych lat życia. To raczej gawęda, której rytmowi należy się poddać, pozwolić autorowi na przeniesienie w jego świat. Ajtmatow wspomina pierwsze lata spędzone na koniu, wśród nomadów, zmiany miejsca postoju w zależności od pór roku, życie w zgodzie z naturą. To ciepłe, nostalgiczne, kojące wręcz opowieści. 

Wraz z przeniesieniem zaangażowanego w ruch komunistyczny ojca do Moskwy, zupełnie zmienia się życie chłopca. Największym ciosem jest aresztowanie ojca w ramach stalinowskich represji. Rodzina wraca do Kirgizji, nie poznawszy losów taty. Tam nastają dla niej trudne czasy - wojna zmienia stosunki rodzinne i społeczne. Czingiz jest zbyt mały, by zostać powołanym na wojnę, ale dostatecznie duży, by przejąć dotychczasowe obowiązki mężczyzn. Pracuje więc jako poborca podatków, listonosz dostarczający wiadomości o poległych na wojnie czy nauczyciel. Zachwycające a zarazem przerażające są opowieści o tym, jak chłopiec samotnie przewozi przez pustkowia pełne pieniędzy torby. To w zasadzie jeszcze dziecko, które w każdej chwili może zostać napadnięte. 

Z wielką przyjemnością czytałam wspomnienia Ajtmatowa, choć słowo przyjemność odnosi się tu tylko do języka, bo oczywiście nie wszystkie z nich są pozytywne. Najbardziej ujął mnie właśnie język pisarza - ciepły, serdeczny, ujmujący, potoczysty. Bardzo lubię ten rodzaj nostalgii, który przenika wspomnienia Kirgiza, pozbawiony narzekania, porównań, mający na celu tylko i wyłącznie ukazanie innego świata.

Moja ocena: 5/6

Czingiz Ajtmatow, Dzieciństwo, tł. Jolanta Piaseczna, 88 str., Arcus 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz