środa, 26 czerwca 2019

"Olive Kitteridge" Elizabeth Strout


Moje pierwsze spotkanie z prozą Elizabeth Strout zawdzięczam DKK, dodam spotkanie nad wyraz udane. Olive Kitteridge to powieść przewrotna, nie uwodzi zwrotami akcji, ani spektakularnymi zabiegami, za to pod pozorem spokojnie płynącej narracji ukrywa bardzo wiele prawdy o stosunkach międzyludzkich.

Olive Kitteridge to była nauczycielka matematyki - opryskliwa, humorzasta, czasem miła i pomocna. Otyła, wielka, rzucająca się w oczy. Wszscy w Crosby ją znają. Olive to szara eminencja tej powieści, a właściwie zbioru opowiadań. Każde z nich poświęcone jest innym mieszkańcom Crosby i ich problemom - w każdym pojawia się Olive. Czasem odgrywa istotną rolę, czasem przewija się w tle. Przy okazji autorka wspomina o zmianach w jej życiu. Zaledwie kilka opowiadań należy tylko i wyłącznie do Olive. W ten dość przewrotny sposób stopniowo poznajemy charakter i życie tytułowej postaci, przy okazji rozważając poczynania innych mieszkańców miasteczka. Strout poświęca kolejne rozdziały trudnym wydarzeniom w ich życiach - śmierci, ucieczce, kłótniom, morderstwie, anoreksji, zdradzie. Każdy rozdział to impresja, sam w sobie skończony tekst, który miałby prawo bytu poza książką.

Książka Strout to rzecz o samotności - opuszczeniu, zmartwieniach, stopniowej niedołężności i ogromnym pragnieniu miłości. O ukrytych tajemnicach rodzinnych, stosunkach międzypokoleniowych i sąsiedzkich, o współżyciu po prostu. Bardzo podobała mi się ta przewrotna konstrukcja - usunięcie tytułowej bohaterki w cień. Miałam wrażenie, że Olive była przynętą dla czytelnika, haczykiem, punktem, który wyłuskiwałam w każdym z rozdziałów.

Moja ocena: 5/6

Elizabeth Strout, Mit Blick aufs Meer, tł. Sabine Roth, 352 str., btb 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz