środa, 23 października 2019

"Nawroty nocy" Patrick Modiano


Proza Patricka Modiano zupełnie mnie nie uwiodła, co więcej lektura tej książki była męczarnią. Od pierwszych stron czytelnik musi odnaleźć się w mętliku imion, głosów, rozmów. Modiano kreuje świat intuicyjny, pełen improwizacji, wielogłosu. Trudno odgadnąć jego zamysł i cel takiej kompozycji. Z czasem okazuje się, że głównym bohaterem jest młody człowiek, który współpracuje z wrogimi obozami w czasie II wojny światowej. 

Zaplątany w tę pułapkę, nie potrafi odnaleźć wyjścia. Narracja zdominowana jest jego rozmyślaniami, rozmowami z wymyślonymi przyjaciółmi-zwierzętami. W moim odczuciu to za mało, by ta książka mogła zainteresować, nie mówiąc już o arcydziele na miarę Nobla. Trochę szkoda, bo sam zamysł jest ciekawy. Uwikłany w wojennym świecie młody człowiek, zamieszany w plądrowanie bogatych domów, których właściciele zostali deportowani przez okupujące Francję Niemcy i równocześnie śledzący grupę oporu, pogrąża się w przypominających halucynacje rozważaniach. Ta postawa zapewne dotyczyła wielu osób i stanowi ciekawy zalążek opowieści. Tematycznie nie mam więc tej powieści nic do zarzucenia - nie przemawia do mnie jednak styl Modiano. Co gorsza podczas lektury czułam się, jakbym była zbyt ograniczona, by rozgryźć zamysł noblisty. Dlatego do prozy Francuza się zraziłam i raczej niechętnie sięgnę po inne jego książki.

Moja ocena: 2/6

Patrick Modiano, Nawroty nocy, tł. Ewa Bekier, 160 str., Instytut Wydawniczy Znak 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz