wtorek, 20 września 2022

"Niebo w kolorze siarki" Kjell Westö

 


Bardzo dawno nie czytałam powieści tak klasycznej, napisanej z takim rozmachem, a zarazem tak stonowanej. Niebo w kolorze siarki przypomina mi powieści klasyków, które czytałam na studiach. Tak, właśnie te, które czasem mają dłużyzny, w których autor ma czas na opisy, spokojne prowadzenie narracji, ale które pozostają na długo w pamięci.

Westö w swojej powieści portretuje fińskie społeczeństwo w drugiej połowie XX wieku, opisując przyjaźń grupy osób. Bezimienny narrator jako chłopiec poznaje przypadkiem rodzeństwo Alexa i Stellę, którzy latem zamieszkują rezydencję na półwyspie położonym niedaleko Helsinek. Tam malutki domek wynajmuje także ojciec narratora, który, w przeciwieństwie do matki, uwielbia spędzać czas na łonie natury, łowiąc ryby i pracując w ogrodzie. Ta przyjaźń jest nierówna, bo dzieci pochodzą z zupełnie innych klas społecznych i, przez większość czasu, to Alex decyduje o być albo nie być tej znajomości. To on dopuszcza lub nie narratora do swoich sekretów i swojego życia, a rodzina Rebellów ma ich kilka. Pierwszym i najważniejszym jest choroba psychiczna ojca, która jest skrzętnie ukrywana. 

Na ponad pięciuset stronach poznajemy koleje przyjaźni narratora, rodzeństwa oraz dalszych przyjaciół tej trójki aż do okresu, gdy narrator piszę tę powieść jako dojrzały mężczyzna. To powieść o przyjaźni i o miłości, o odchodzeniu i o powracaniu. Westö opisuje zwykłe koleje losów - sukcesy, porażki, momenty przestoju, mimo to z ciekawością śledziłam losy wszystkich bohaterów. Nawet rozpoczynające powieść wydarzenia, które stworzą klamrę z końcowymi rozdziałami nie stanowiły siły napędowej tej lektury, choć oczywiście są dobry i satysfakcjonującym czytelniczkę i czytelnika zabiegiem. 

Autor bardzo ciekawie wprowadza do Nieba w kolorze siarki motyw pamięci - narrator opowiada historię swoich przyjaźni i miłości bazując na wspomnieniach. Pamięć jednak bywa zwodnicza i zawodna, co dla niego samego okazuje się być zaskoczeniem. To emocje decydują o tym, co i jak pamiętamy. Zresztą wszystkie związki bazują tu na emocjach - bardziej lub mniej stonowanych. 

Ta powieść nie zawiera górnolotnych stwierdzeń ani zaskakujących zwrotów akcji, ona niesie w sobie zwykłe życie.

Moja ocena: 5/6

Kjell Westö, Niebo w kolorze siarki, tł. Katarzyna Tubylewicz, 520 str., Wydawnictwo Poznańskie 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz