niedziela, 1 stycznia 2023

Podsumowanie roku 2022

Rok 2022 był dla mnie czytelniczo dobry, przeczytałam i wysłuchałam aż 152 książki. Największym przełomem tego roku była decyzja o wykupieniu abonamentu na Legimi. Wiele lat się przed nim wzbraniałam, bo sądziłam, że muszę najpierw przeczytać zgromadzone książki i ebooki. Oczywiście tego celu nigdy bym nie osiągnęła, co więcej ciągle dokupywałam nowe. Najbardziej jednak skłoniły mnie do abonamentu jednak audiobooki. Bezskutecznie szukałam najlepszej oferty w tym obszarze, nie zdając sobie sprawy, że Legimi to nie tylko ebooki. To był strzał w dziesiątkę - słuchałam tak wiele jak nigdy wcześniej. Sporą zmianą jest też to, że już nie czytam i nie słucham tak dużo po niemiecku. Wcześniej audiobooków słuchałam głównie przez audible właśnie w tym języku. Z drugiej strony, odkąd mam Legimi, kupiłam chyba tylko jeden ebook. Jak widać, rewelacja. 



2022 rok był też dla mnie rokiem czytania kameralnego. Na niszowe i małe wydawnictwa stawiałam od zawsze, ale teraz zaangażowałam się w kameralne czytanie organizowane na Instagramie. To wyzwanie nie było dla mnie trudne, bo okazało się, że faktycznie najczęściej sięgam po tytuły małych wydawnictw. Aktualnie nawet kompletuję wszystkie tytuły wydane przez takie wydawnictwa jak Tajfuny czy Pauza. 

W 2022 roku uczestniczyłam w wielu dyskusyjnych klubach książkowych. Stacjonarnie w angielskim klubie, który zwie się tak tylko z racji języka, w którym rozmawiamy, ale uczestniczki pochodzą z Belgii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Polski (czyli ja). Online bardzo intensywnie w klubie Wydawnictwa Pauza - chyba nie opuściłam ani jednego spotkania! Poza tym nadal prowadziłam klub książkowy klubu Polki na Obczyźnie, który działa dość prężnie i na pewno nadal będziemy się spotykać. Te kluby to dla mnie po latach książkowej samotności wspaniała możliwość, by o książkach rozmawiać i dyskutować. Za każdym razem zdumiona jestem, na jak różne sposoby można czytać tę samą powieść.

Przejdźmy jednak do statystyk. Jak napisałam, przeczytałam i wysłuchałam 152 książki.

Oto kraje, które odwiedziłam:

Polska 42

USA 20

Szwecja 10

Niemcy 9

Wielka Brytania, Kanada 5

Irlandia 4

Norwegia, Finlandia, Francja, Japonia, Słowacja - 3

Islandia, Włochy, Czechy, Ukraina, Portugalia, Dania, Izrael, Korea Płd., Brazylia - 2

Po jednej:

Argentyna, Benin, Białoruś, Botswana, Burundi, Dania, Dżibuti, Estonia, Hiszpania, Laos, Libia, Litwa, Meksyk, Mołdawia, Niderlandy, Palestyna, Rosja, RPA, Senegal, Singapur, Szwajcaria, Wyspy Owcze, Zimbabwe

Jestem tradycyjnie już zadowolona z różnorodności. W tym roku przeczytałam jak na mnie sporo książek ze Stanów Zjednoczonych, ale też odwiedziłam wiele nowych krajów, szczególnie w Afryce. Czytałam natomiast mało powieści niemieckich. 

Językowo było dużo mniej różnorodnie. Aż 125 książek przeczytałam po polsku, 21 po niemiecku, 4 po angielsku, 1 po śląsku i 1 po portugalsku. 

Tradycyjnie stawiam na literaturę pisaną przez kobiety - 94 książki wyszły spod ich pióra, 54 zostały napisane przez mężczyzn, dwie przez osoby niebinarne oraz dwie w duecie raz męskim, raz mieszanym. 

Po raz pierwszy odkąd czytam dominowały u mnie audiobooki - to one trzymały mnie przy życiu przy nudnych pracach i w ciężkich chwilach, gdy nie miałam sił na czytanie. Wysłuchałam ich aż 69, przeczytałam 65 ebooków i tylko 18 książek papierowych. Tu chciałabym koniecznie coś zmienić i czytać więcej papieru, który mam zgromadzony na półkach.

Jeśli chodzi o rodzaj książek, to dominowały powieści, ale przeczytałam też 30 reportaży, jednego (tylko!!) noblistę, byłam w siedmiu nowych krajach, przeczytałam tylko osiem kryminałów (zazwyczaj było ich więcej), siedem biografii i 9 razy sięgałam po zbiory opowiadań. Tutaj koniecznie chciałabym wrócić do noblistów, bo ten rok był faktycznie bardzo słaby pod tym względem.


Po raz pierwszy też notowałam wydawnictwa, po których pozycje najczęściej sięgałam. Oczywiście jest ich bardzo wiele, nie tylko polskich, ale skoncentruję się tylko na tych.

Wydawnictwo Pauza to zdecydowany zwycięzca, a właściwie zwyciężyni - 23 książki!

Kolejne miejsca wyglądają tak:

Wydawnictwo Czarne: 15

Wydawnictwo Literackie, Poznańskie: 7

Marginesy: 6

Tajfuny, Cyranka: 5

Marpress, Świat Książki: 4

Karakter, Stara Szkoła: 3

Wielka Litera, Książkowe Klimaty, dziwny pomysł, Labreto, Prószyński, Mova, WAB, Mando, ArtRage: 2

Po jednej książce przeczytałam z wydawnictw: Seqoja, Mocmedia, Albatros, Kobiece, Noir Sur Blanc, Od deski do deski, Alternatywne, Nisza, Kwiaty Orientu, Feeria, Niebieska Studnia, Lira, Czytelnik, Sonia Draga, Znak, Czarna Owca, Rebis, Czwarta Strona, Agora, Ha!Art.

Teraz najtrudniejszy wybór, czyli książki, które mnie poruszyły, zapadły w pamięć, zachwyciły (kolejność chronologiczna). Postanowiłam nie trzymać się dziesięciu tytułów, bo w sumie dlaczego? Wybrałam po prostu książki, które polecam i po które sama sięgnęłabym drugi raz, niektóre z nich zresztą czytałam dwa razy.

"Niewidzialne kobiety" Caroline Criado Perez

"Archiwum zagubionych dzieci" Valeria Luiselli

"Nasz chłopak" Daniel Magariel

"Niebieska księga z Nebo" Manon Steffan Ros

"Grace i Grace" Margaret Atwood

"Cukry" Dorota Kotas

"Utonęła" Therese Bohman

"Córki Wawelu" Anna Brzezińska

"Dnia naszego życia" Mikita Franko

"Gambit królowej" Walter Travis

"Wrony" Petra Dvoraková

"Duchy z miasteczka Demmin" Verena Kessler

"Drach" Szczepan Twardoch

"Oprzyj swoją samotność o moją" Klara Hveberg

"Das Mädchen" Angelika Klüssendorf

"Od jednego Lucypera" Anna Dziewit-Meller

"Czepiec" Katarína Kucbelová

"Blutbuch" Kim de L'Horizon

"Pomniejsi wędrowcy" Eimear McBride

"Zima w Sokcho" Elisa Shua Dusapin



A co mnie czeka 2023? Wbrew deklaracjom, by nie patrzyć na statystyki, czytać na luzie i nie gonić za celami, ja będę czytać ze spiną, bo tak lubię. Lubię statystyki i zestawienia, lubię moje wieloletnie cele, które kiedyś osiągnę albo nie, lubię notować, porównywać, zapisywać. Lubię przeglądać tytuły choćby na legimi czy goodreads, dla mnie to jak wyjście do księgarni. Wam też życzę, byście czytali tak, jak chcecie, nie kierując się tym, co inni radzą lub zalecają. A jeśli nadal macie ochotę ze mną o książkach rozmawiać, to będzie to dla mnie największym szczęściem.

6 komentarzy:

  1. Świetne podsumowanie! Też staram się czytać książki osób autorskich z różnych krajów, w tym roku odwiedziłam ich 44. Twoje wybory czytelnicze bardzo mnie inspirują, żałuję tylko, że nie czytam po niemiecku. Oby 2023 był dla Ciebie jeszcze bardziej udany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co nie jest, to można zmienić :) Po niemiecku fajnie się czyta. Dziękuję i przesyłam uściski!

      Usuń
  2. Podsumowanie super, jestem pod wielkim wrażeniem. Życzę Ci Aniu dobrego czytelniczo roku :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Dla ciebie też wszystkiego dobrego!

      Usuń
  3. Bardzo inspirujące podsumowanie :) Na pewno kilka książek z tej listy przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń