Szukając powieści wydanych przez wydawnictwo Claroscuro ta przyciągnęła moją uwagę jako pierwsza – kryminał z religijnym tlem w wielokulturowej Francji zapowiadał się jako ciekawa powieść i faktycznie warto po nią sięgnąć.
Arab Jazz określany jest jako kryminał, ale ja bym nie sprowadzała tej powieści tylko do tego określenia. Owszem są tu policjanci i morderstwo, ale Miské oferuje w swojej debiutanckiej książce o wiele więcej. Ahmed – to młody człowiek cierpiący na depresję. Spędza całe dnie w swoim niewielkim mieszkaniu czytając kryminały, które kupuje z drugiej ręki. Pewnego dnia podczas lektury na balkonie na jego stopach ląduje krople krwi. Okazuje się, że pochodzą one z ciała brutalnie zamordowanej sąsiadki z góry – Laury. Ahmed przelotnie znał młodą stewardesę, zajmował się jej kwiatami, zamieniał kilka słów. Słusznie obawia się, że może stać się głównym podejrzanym. Śledztwo prowadzi natomiast nietypowa para – Żydówka Rachel i pochodzący z bretońskiej rodziny komunistów Jean.
Sprawa okaże się być o wiele bardziej zagmatwana niż na początku można było sądzić i zaprowadzi policjantów w świat arabski, żydowski, a nawet świadków Jehowy. Dużo tu miejskiego kolorytu – podejrzanych zaułków, nieciekawych typów, zapyziałych sklepów. Jest także korupcja, handel narkotykami i morderstwa na zlecenie. I szaleństwo, dużo szaleństwa. Autor pokusił się nawet o przerzucenie akcji za wielką wodę, co, wbrew moim obawom, powieści nie zaszkodziło.
Miské umiejętnie łączy te wątki, okraszając je dużą dawką odwołań do literatury (szczególnie kryminalnej) oraz muzyki (na końcu książki umieszczono listę). Nawet delikatny wątek miłosny nie zepsuł lektury, dobrze, że autor nie rozpracował go głębiej.
Arab Jazz to ciekawa lektura, pokazująca oblicze Francji emigrantów, niejednorodnej, kolorowej, ale i brutalnej, cierpiącej i poszukującej. Warto przeczytać.
Moja ocena: 4,5/6
Karim Miské, Arab Jazz, tł. Gabriela Hałat, 407 str., Wydawnictwo Claroscuro 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz