piątek, 24 maja 2024

"Pestki" Anna Ciarkowska

 


Nasze wychowanie i dorastanie opiera się na zdaniach wypowiadanych do nas w dobrej woli, mimochodem, bez zastanowienia, z przyzwyczajenia. Zdaniach, które niemal wszystkie słyszałyśmy dziesiątki, setki razy, zdaniach, które wpadają jednym uchem i wypadają drugim, ale też pozostają i drążą. W tej swojej kreciej robicie mogą nas naznaczyć, mogą ukierunkować nasze myślenie, a mogą nas stracić. 

Ciarkowska w swojej opowieści o dorastaniu skupiła się na tych zdaniach. Co z ciebie wyrośnie? Ale wstyd? Ludzie patrzą. Nie wypada. Ja w twoim wieku. Chłopcy już tacy są. Nie przesadzaj. Inni mają gorzej. Jesteś dziwna. I wiele, wiele więcej. Wszystkie je słyszałam. A przesłanie jest jedno: dziewczynkom nie wypada, dziewczynka to ma ładnie pisać, kto to widział, żeby była taka żywa, co to za dziwadło. Dziewczynka ma ładnie mówić dzień dobry i grzecznie odpowiadać, być cicha i ułożona, bo nikt jej nie będzie chciał. I nie, nie mówię tu, a Ciarkowska nie pisze o wychowaniu sprzed stu lat. Co więcej, Ciarkowska jest zapewne ode mnie młodsza. I być może matki, babcie wcale tak nie myślą, ale chcą niesforne córki dostosować, wtłoczyć w ramy, ułatwić im życie w społeczeństwie. Z dobrej woli krzywdzą i tłamszą. 

Ta powieść to krótkie impresje z dorastania głównej bohaterki, każda z nich pod znakiem jednego krzywdzącego i tłamszącego zdania. To także opowieść o tym, jak rodzi się depresja, możliwość wejścia w głowę osoby chorej, zrozumienia jej cierpienia i niemocy. 

Pestki trafią do wielu czytelniczek ze względu na wspólnotę doświadczeń i podobne wychowanie. trzeba jednak pamiętać, że to książka przewrotna – zaczyna się niewinnie, czasem można się nawet uśmiechnąć, wspominając własne dzieciństwo, ale kończy bardzo przygnębiająco. Ciarkowska potrafi dotknąć emocjonalnie, jej krótkie rozdziały, krótkie zdania poruszają swoją dobitnością i poetyckością zarazem. Przewrotność Pestek polega też na tym, że czyta się je błyskawicznie, a pozostają w głowie na długo.

Moja ocena: 5/6

Anna Ciarkowska, Pestki, 232 str., Wydawnictwo Otwarte 2019.

1 komentarz:

  1. Ta książka przewinęła się swego czasu przez moją biblioteczkę, ale jednak w pewnym momencie stwierdziłam, że nie będę po nią sięgać i znalazłam dla niej nowy dom. Jednak cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń