niedziela, 9 czerwca 2024

"Ukłon świata" Hanka Saqib

 


Bohaterka tej powieści ma dwadzieścia kilka lat, ukończony licencjat z filologii klasycznej, fajnych rodziców i psa, ale nie ma planu na życie. Tytułowy ukłon świata to fragment piosenki, która jej wpada w ucho. Według tekstu świat się kłania dwudziestolatkom. Tymczasem głównej bohaterce nic się nie kłania. Postanawia więc wziąć los we własne ręce i stawia wszystko na jedną kartę. Najpierw wyrusza do Getyngi na kurs języka niemieckiego i od razu wplątuje się w przemocowy związek z Anglikiem Darrenem. Ta relacja będzie miała na nią przemożny wpływ – negatywny, ale i też pozytywny. Dzięki pomysłowi partnera dziewczyna pojedzie na studia do Walii finansowe z funduszy Unii Europejskiej. Dzięki niemu wpadnie też na pomysł nauczania angielskiego zagranicą, który w końcu zaprowadzi ją do Wietnamu. Zanim tam jednak dotrze, zaliczy wiele przygód i wypraw, a i pobyt w Azji będzie w nie obfitował.

To nie jest jednak typowa powieść przygodowa oraz z serii: jak wylądowałam zagranicą i poznałam prawdziwy świat. Hanka Saqib wprawdzie opisuje liczne perypetie, spotkania, nie tylko te pozytywne, ale stawia przede wszystkim na ukazanie rozwoju wewnętrznego głównej bohaterki. Tytułowy ukłon świata to w jej przypadku odnalezienie siebie, swojej ścieżki i życie w zgodzie z własnymi przekonaniami. By ten rozwój ukazać, autorka posłużyła się ciekawym zabiegiem. Cierpiąca na ciężkie migreny bohaterka spotyka podczas nich przeróżne postaci: to może być Witkacy, którego fanką była w liceum, filozofowie starożytnych Grecji i Rzymu, hinduskie bóstwa itd. Rozmowy z nimi kształtują światopogląd kobiety, popychają do wielu decyzji, które niekoniecznie są logiczne i zdroworozsądkowe, ale zawsze okazują się być słuszne. Jest w tej powieści także wątek miłosny, ale na tyle nienachalny, że był dla mnie do strawienia. 

Podchodziłam do tej powieści z ogromnym dystansem, bo z definicji nie sięgam po selfpublishing, a po książki pisane przez znajomych już w ogóle. Po tym, jak autorka przesłała mi powieść, zdecydowałam się na przeczytanie jednego rozdziału i wpadłam.  Ta powieść bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Czytałam z przysłowiowymi wypiekami, do późna w nocy. Autorka pisze potoczyście, bezpretensjonalnie, potrafi zainteresować czytelniczkę. Ponadto dobrze położyła akcenty, nie ma tu dłużyzn, zbędnych fragmentów, narracja jest dynamiczna i wciągająca. Naprawdę świetnie się bawiłam podczas lektury i bardzo kibicowałam głównej bohaterce (zapewne alter ego autorki). Jeśli więc chcecie dać szansę wydanej własnym sumptem, to zachęcam. 

Moja ocena: 5/6

Hanka Saqib, Ukłon świata, 403 str., Wydawnictwo Hanna Loch 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz