czwartek, 12 września 2024

"Columbine. Masakra w amerykańskim liceum" Dave Cullen


Dave Cullen poświęcił dziesięć lat swojego życia na jak najgłębsze przeanalizowanie tragedii z liceum w Columbine. Dziennikarz starał się stworzyć jak najpełniejszą książkę o tym, co doprowadziło do tragedii, o jej przebiegu i jej skutkach na miasteczko jak i całe Stany Zjednoczone. Cullen drobiazgowo opisuje więc przebieg tego dnia, 20 kwietnia 1999, z wszystkich perspektyw, jakie udało mu się odnaleźć, czyli filmów, nagrań, wypowiedzi, relacji, zeznań, rozmów, ale to jest dla niego jedynie punkt wyjścia, by przeanalizować dlaczego i zastanowić się nad przyszłością. 
Ta reporterska podróż zaprowadzi więc go do życia dwóch zamachowców – Erica Harrsia i Dylana Klebolda. Cullen opisze ich życie, rodziny, przeanalizuje pamiętniki, nagrania, porozmawia z najbliższymi znajomymi i nauczycielami. Te liczne rozmowy i spotkania ukażą mu zarazem obraz tego małego miasta, położonego na przedmieściach Denver, przed, a przede wszystkim po tragedii. Autor poświęci mnóstwo miejsca na opisanie chaosu dnia masakry oraz sposobów, w jakie poszczególne grupy sobie z nią radziły. Jego opisy sięgają wielu lat po tragedii i kolejnych rocznic. 

Cullen punktuje wszystkie błędy, jakie popełnili policjanci, służby specjalne, ale także to, jak wiele grup korzystało z tej tragedii do własnych celów – tu szczególnie wspólnoty kościelne i dziennikarze, którzy swoim sposobem relacji nakręcali i nakręcają ego zamachowców. Autor jako dziennikarz wskazuje ten sposób narracji jako jeden z najważniejszych powodów powstawania naśladowców. Jego analizy rozciągają się jednak na więcej aspektów – jest to życie rodzin ofiar po tragedii, ale także osób postrzelonych, nie wykluczając często pomijanej żony zabitego nauczyciela. Cullen nie stroni także od rodzin morderców – relacjonuje ich zachowanie oraz nieliczne chwile, gdy zdecydowali się na spotkanie czy publiczne wystąpienie. Gama odczuć wszystkich osób, które ucierpiały w skutek zamachu dwóch nastolatków jest ogromna i Cullen faktycznie stara się nie zaniedbać żadnej z nich.

Clou tego reportażu jest oczywiście próba odnalezienia odpowiedzi na główne pytanie: dlaczego Eric i Dylan zdecydowali się na tak potworny czyn. Cullen twierdzi, że osobowość Erica była psychopatyczna, a Dylan cierpiał na depresję, co wraz z nieprzystosowaniem do grupy i drobnymi niepowodzeniami zakończyło się tragedią. Bardzo ciekawe są zawarte w książce informacje psychologiczne i psychiatryczne, aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że Cullen przedstawia je tak, by potwierdzić swoją teorię. Spotkałam się z krytyką tego stanowiska, choć dla mnie brzmi ono przekonująco. 

Nie przekonała mnie jednak struktura książki, którą odebrałam jako chaotyczną. Cullen nie trzyma się chronologii, wraca do tych samych wydarzeń, pisząc o przeszłości, nagle przeskakuje do rehabilitacji jednego z postrzelonych (ten wątek wydaje się wręcz dominować). Brakowało mi także uwagi dla wszystkich ofiar – nie doliczyłam się, by autor wymienił całą trzynastkę. 
Co ciekawe, autor nie unika pisania o sobie, dzieli się swoimi emocjami, trudnościami w radzeniu sobie z traumatycznymi przeżyciami i rozmowami, sięga do prywatnych rozmów, które były dla niego ważne. Choć wolę, gdy reporter jest niewidzialny, to jednak tutaj ten osobisty komponent był bardzo na miejscu.

Dzięki tej książce dowiedziałam się o Columbine bardzo dużo, zwłaszcza że wcześniej nie zgłębiałam tematu. 

Moja ocena: 4/6

Dave Cullen, Columbine. Masakra w amerykańskim liceum, tł. Adrian Stachowski, 636 str., Wydawnictwo Poznańskie 2022.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz