Słowacja to kraj w jakiś sposób mi bliski, zapewne dlatego, że spędzałam tam często wakacje i byłam zaciekawiona językiem, ale i obyczajami. Książka Grzesiczaka pozwoliła mi się sporo dowiedzieć o kondycji współczesnej Słowacji, dała głębszy ogląd na wiele spraw, ale pozostawiła też pewien niedosyt. W serii podróżniczej każda autorka czy autor stawia na kwestie mu bliskie, dlatego te publikacje bardzo się od siebie różnią. Ja lubię, gdy w tych książkach jest dużo o osobistych doświadczeniach i tego tu nie zabrakło. Natomiast autor jako reporter skupił się bardziej na tematach politycznych i kontrowersyjnych, co czyni tę książkę bliższą reportażowi niż osobistej opowieści o danym kraju.
Grzesiczak porusza wiele tematów, tym przewijającym jest jednak pozycja Słowacji względem Czech. Słowacja jako dość świeże państwo wciąż ma poczucie bycia młodszą siostrą i przyczepką do Czech, autor stara się więc udowodnić, że niesłusznie. Dlatego przewijają się tu nagminnie zachodni sąsiedzi, głównie w funkcji porównawczej, np. w kwestii języka. Ten rozdział ciekawił mnie zresztą najbardziej, szczególnie że Grzesiczak pokusił się także o porównania z polskim. Reporter wplata tu rozmowy ze Słowaczkami i Słowakami żyjącymi w Polsce, zresztą cała książka zasadza się na rozmowach. Na przykład w rozdziale o Romach mamy nawet rozmowę z burmistrzem miasta, w którym mieszka duża społeczność romska. Grzesiczak nie boi się trudnych tematów i próbuje naszkicować ich tło, przyczyny, a także perspektywy. Sporo tu odwołań do polityki, przetasowań na najwyższym szczeblu, a także tragedii (zamordowania dziennikarza i jego partnerki), która wywarła wielki wpływ na słowacką rzeczywistość.
Przy całej fachowości tych rozdziałów wiele razy miałam wrażenie, że autor sięga tutaj do wcześniej publikowanych lub napisanych własnych tekstów, bo sporo tu powtórzeń i powracania do tych samych faktów.
Jeden z rozdziałów to swoisty przewodnik po Bratysławie, szczególnie po ciekawych lokalach i mniej znanych turystom miejscach.
Grzesiczak nie omija też takich tematów jak kulinaria, sport czy tożsamość narodowa – możemy więc obserwować Słowaczki i Słowaków z wielu przeróżnych perspektyw.
Moja ocena: 4,5/6
Łukasz Grzesiczak, Słowacja. Apacze, kosmos i haluszki, 336 str., Wydawnictwo Poznańskie 2023.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz