wtorek, 11 marca 2025

"Mokradła" Maria Turtschaninoff

 


Mokradła to opowieść o wielu pokoleniach jednej rodziny osnuta wokół jej domu wybudowanego blisko bagna i prastarego lasu. Poczynając od XVII wieku, stopniowo poznajemy kolejne pokolenia rodu, skończywszy na współczesności. Opowieści o losach rodziny towarzyszy gawęda o dziejach lasu, bagna i bogatej flory i fauny tych okolic, wzbogacona o fantastyczne postaci zamieszkujące tytułowe mokradła. Początkowo życie ludzi bardzo mocno współgra z naturą i jej mitycznymi mieszkańcami i mieszkankami. To ciężka praca, uprawa pola, wydzieranie ziemi z lasu czy bagien, ale z poszanowaniem natury. Stulecie po stuleciu zmieniają się warunki, sytuacja polityczna, podejście ludzi, ale natura pozostaje wciąż drogowskazem i wyznacznikiem życia. 

To ciekawe, jak Turtschaninoff stawia punkt ciężkości na przyrodzie, czyniąc z wielu jej elementów swoisty leitmotiv, jak na przykład z ptaków czy kwiatów. Te elementy przewijają się przez epoki, naznaczając życie kolejnych pokoleń. Dodać należy, że wiodącymi osobami są tu kobiety. One mają siłę sprawczą, one spotykają magiczne postaci, widzą więcej i mają więcej uważności na naturę, chroniąc ją i dbając o jej zachowanie. Jedna z kobiet skończy studia i stanie się leśniczką, pracując w tym silnie zmaskulinizowanym środowisku. Te feministyczne akcenty ciągną się przez całą narrację i bardzo mi się podobały, podobnie jak ekologiczne i nawet pacyficzne. 

Niestety całościowo ta powieść mnie nie przekonała. Głównie ze względu na dość trudny w odbiorze język – stylizacja na język z epoki, polegająca na konsekwentnym wstawianiu czasownika na koniec zdania bardzo mnie męczyła. Rozumiem oczywiście zamysł tłumaczki, ale odebrałam go tu jako przerost formy nad treścią. Jako że każdy rozdział poświęcony jest innym członkiniom rodu, nie każdy był dla mnie równie ciekawy, co miało wpływ na płynność lektury. 

Lust but not least książka miała dla mnie spory walor poznawczy, głównie ze względu na szwedzkojęzyczną perspektywę obywatelek i obywateli Finlandii oraz tło historyczne. Było w niej wiele momentów wzruszających i chwytających za serce. Ciekawa lektura, choć nie do końca mnie zachwyciła.

Moja ocena: 4/6

Mokradła, Maria Turtschaninoff, Mokradła, 400 str., Wydawnictwo Poznańskie 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz