czytam czasopisma:) Całe ich tony przywieziono mi ostatnio z Polski i nie mogę sie przez nie przedrzeć, a długa kolejka książek czeka. A czytam wszędzie, nie ruszam się z domu bez czegoś do czytania, planowanie urlopu rozpoczynam od zastanowienia się, jakie książki wezmę. W pewnym momencie zorientowałam się, że nie jestem już w stanie ogarnąć ilości przeczytanych książek i zaczęłam notować ich tytuły. Treść czasem mi już umknęła, ale jest ślad, że daną powieść miałam w rękach. Spis rozpoczęłam w kwietniu 2002 i poszerzem archiwum o internet, w razie gdyby mój kajecik zaginął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz