Powieść o współczesnych trzydziestolatkach. Miłosz, copywriter z większymi aspiracjami, dostaję szansę współtworzenia nowego serialu. Praca w grupie scenarzystów tak go pochłania, że jego związek z Agatą zaczyna się psuć. Przyjaciółka Agaty - Julita - obsesyjne pragnie dziecka. Z pracującym w Krakowie mężem umawia się tylko na seks, którego moment ustalany jest przez monitorującego jej cykl lekarza. Poza przemożnym pragnieniem dziecka nic więcej nie wydaje się łączyć Julity i Andrzeja. Wszyscy bohaterowie wydają się być zagubieni w życiu, nie potrafią zdefiniować własnych uczuć, a rozwiązania problemów szukają u psychoterapeuty. Podczas rozmów z terapeutą najwyraźniej widać ich brak zdolności do komunikacji. Każde z nich porusza się po omacku, szukając sensu życia.
Powieść Skarżyckiego czyta się jak serial - choć przyznać muszę, że jako nieposiadaczka telewizora, specjalistką od serialii nie jestem. Skarżycki umiejętnie stwarza paralele między scenariuszem pisanym przez Miłosza, a życiem bohaterów książki. Trafnie i nieco ironicznie stwarza obraz zagubionych w wielkim mieście i we własnym życiu trzydziestolatków.
Bardzo podoba mi się jezyk Skarżyckiego. Autor swobodnie buduje zdania, potrafiąc wyrazić treści lekkie i dowcipne ale również zgrabnie zdiagnozować otaczającą bohaterów rzeczywistość.
Podsumowując - nie należy zrażać się pierwszymi stronami, książka potrafi wciągnąć i zainteresować czytelnika. Ciekawa jestem kolejnej powieści Skarżyckiego.
Moja ocena: 4,5/6
Rafał Skarżycki, Teleznowela, 200 str., ProzaMi.
Na początku tytuł tej książki mnie zniechęcił, ale po przeczytaniu recenzji naszła mnie ochota na zapoznanie się z "Teleznowelą". Będę musiała rozejrzeć się za nią w bibliotece.
OdpowiedzUsuńHimiliko ciekawa jestem zatem Twojej opinii.
OdpowiedzUsuń