piątek, 9 kwietnia 2010

"Słońce Scortów" Laurent Gaudé


Luciano Mascalzone był postrachem wioski Montepuccio przez wiele lat. Teraz, po piętnastu latach więzienia, wraca, by dokonać jeszcze jednej rzeczy - spotkać Filomenę, o której marzył przez lata za kratami. Ich spotkanie dokonuje się bez słów, łączą się tylko ich ciała. Spełniony Luciano poddaje się linczowi mieszkańców tego południowowłoskiego miasteczka. Na chwilę przed śmiercią dowiaduje się jednak, że matką jego syna nie będzie od dawna nie żyjąca Filomena lecz jej siostra Immacolata. Wraz z jej synem Rocco powstaje rodzinna historia Scortów.

Gaudé niespiesznie opowiada dzieje naznaczonej przestępstwem i diabolicznym śmiechem rodziny. Siłą Scortów są ich więzy, ich niewzruszona wiara w siebie, własne siły i wzajemne wsparcie. W pocie czoła Scortowie budują swoją egzystencje poprzysięgując, iż kolejnym pokoleniom przekazywać będą istotę swych doświadczeń.

To powieść o rodzinnej dumie, o wspólnocie a także o dopasowaniu się do społeczności. To także powieść o Apulii - każda strona przesycona jest palącym słońcem i umiłowaniem natury. Słońce kieruje życiem mieszkańców Montepuccio i słońce rządzi życiem Scortów. Miłość do spalonych słońcem wzgórz, porośniętych drzewami oliwnymi wydaje się być przekazywana z mlekiem matki. Autor wzbudza w czytelniku zachwyt nad prostymi potrawami, nad surowym pięknem wzgórz i wszechobecnością morza.

Trudno opisać atmosferę i bogactwo motywów powieści - intuicyjnie czuję, że jest ich wiele, że są one bardziej czytelne, dla osób znających życie w zagubionych między wzgórzami włoskich miasteczkach. Nie przeszkadza to jednak oddać się urokowi książki. Gaudé udaje się stworzyć niepowtarzalną atmosferę i opisać historię kilku pokoleń Scortów bez nagromadzenia wielu wydarzeń i dbania o wartką akcję.
Zdecydowanie polecam!

Moja ocena: 5/6

Laurent Gaudé, Die Sonne der Scorta, tł. Angela Wagner, 254 str., dtv.

3 komentarze:

  1. nie wiem, mnie nie wciągnęła ... choć zapowiadało się, że będzie inaczej. Czasem mam tak, że wracam po przeczytaniu dobrej recenzji .... po Twojej może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. czesc, widze ze ksiazki to twoja pasja!:) kiedy obejrze jakis film lub przeczytam ksiazke to wyszukuje sobie na googlu najciekawsze recenzje i podziwiam tych ktorzy to napisali :D a musze przyznac ze tez masz w sobie ta zylke pisarska =)ostatnio probuje cos pisac, ale mnie sie to tak dobrez nie udaje..

    OdpowiedzUsuń
  3. Moni mni bardzo wciągnęła atmosfera książki. Może też wiele zależy od tlumaczenia? Niemieckie było bardzo dobre.

    Ajush dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń