Setna strona oraz Guciamal zaprosiły mnie do wzięcia udziału w kolejnej zabawie Liebster Blog-Award. Z tej okazji przypomniałam sobie pierwszy blogowy łańcuszek, który zapoczątkowałam w październiku 2008 roku. Nie jestem pewna, ale podejrzewam, że mogła to być pierwsza tego typu zabawa w polskiej blogosferze książkowej.
Dziewczynom dziękuję za zaproszenie i z pewną zwłoką odpowiadam na pytania.
Najpierw pytania Setnej strony:
1. Czy masz czytelnicza wishliste i co się na niej znajduje?
Tak mam, część z tych tytułów można zobaczyć tutaj na blogu, w zakładce Chcę przeczytać, a więcej mam w schowaku na amazonie.
2. Pierwsza samodzielnie przeczytana książka?
Pierwsze, które pamiętam to były Dzieci z Bullerbyn oraz Baśnie Andersena, ale być może wcześniej czytałam już krótsze książki.
3. Najlepsza ekranizacja?
Nie mam pojęcia, przeważnie nie oglądam ekranizacji książek.
4. Co robisz w wolnym czasie (oprócz czytania)?
Marnuję czas w Internecie:) Poza tym mam mnóstwo innych zainteresowań, które na razie odsunęłam na dalszy plan. Najczęściej poświęcam teraz wolne chwile na naukę portugalskiego.
5. Jakie czasopisma czytasz?
Wysokie obcasy i Duży format. Mam ich cały stos, ale bardzo często jednak wybieram książkę, a one cierpliwie czekają na swoją kolej.
6. Czy masz taki swój ulubiony film, który oglądasz po sto razy?
Właściwie nie, choć kilkanaście razy widziałam Dirty Dancing ;P
7. Jak określisz siebie jednym słowem? (i czy w ogóle się da;)
Trudno mi powiedzieć, może wszechstronna lub ciekawa świata.
I pytania gucimal:
1. Pierwsza książka, która wprowadziła cię w świat dorosłej literatury
Z pewnością były to lektury szkolne, już te poważniejsze, czytane w liceum. Wtedy sięgałam poza tym po Zolę, Balzaca. Niestety nie pamiętam czy czytałam literaturę dorosłą w szkole podstawowej.
2. Mickiewicz, czy Słowacki?
Hmm, nie wiem? Nie przepadam ani za jednym, ani za drugim.
3. Ukochana książka rosyjska.
Zbrodnia i kara.
4. Gdybyś mogła zadać jedno pytanie Prusowi, o co byś go zapytała?
Ojej, musiałabym sobie przypomnieć jego prozę, by sformułować dobre pytanie. Na pewno dotyczyłoby Lalki.
5. Czytanie w łóżku, czy na fotelu, a może przy biurku?
Najrzadziej przy biurku, bo najmniej wygodnie, ale właściwie wszędzie, może nawet być w kucki.
6. Książka przy której chce ci się jeść.
Chyba przy każdej lubię coś pogryzać:)
7. Najpiękniejsza książka o miłości.
Nie przepadam za romansami, ani za książkami, w którym temat miłości dominuje choć w jakiś sposób przewija on się pewnie wszędzie. Trudno mi odpowiedzieć.
8. Pisarz, na którego książkach uczyłaś się patriotyzmu.
Pewnie w jakiś sposób na lekturach szkolnych, ale nie czuję się szczególną patriotką.
9. Któremu bohaterowi literackiemu powierzyłabyś bez obaw swoje dziecko?
Gabrysi Borejko może?
10. Literatura węgierska czy włoska?
Hmm, z węgierskiej czytałam Szabó oraz Kertesza, z włoskiej Moravię, Calvino, Baricco, klasyków. To chyba jednak węgierska.
11.Wymarzona książka pod choinkę.
W tym roku ta.
Gratuluję nominacji :) Ja też widziałam kilka razy Dirty Dancing, jeśli nie kilkanaście :)
OdpowiedzUsuńTakie wstydliwe trochę wyznanie:) Ale muszę przyznać, że ostatni raz był dawno temu:)
UsuńNiektóre pytania takie dosyć ciężkie... nie wiem, czy bym wybrnęła ;)
OdpowiedzUsuńRacja, może powinnam była dłużej myśleć:)
UsuńDziękuję za wzięcie udziału. Z ciekawością zaglądam na odpowiedzi. W czasach licealnych sięgnęłaś po Zolę, no proszę, a ja kilka lat temu, czyli dość późno, tyle, że późna miłość też może być piękna:) I ja czytałam Baśnie Andersena samodzielnie, i choć pewnie czytałam i inne książeczki to właśnie one utkwiły mi w pamięci. Też lubię podjadać przy czytaniu:) Także nie przepadam za romansami i chyba musiałabym się troszkę zastanowić, choć jakiś czas temu odpowiedziałam na to pytanie Romeo i Julia. Życzę, aby Mikołaj okazał się domyślny i aby książka wylądowała pod choinką.
OdpowiedzUsuńTak, Zola był moim odkryciem we wczesnym liceum. Mnie dramat "Romeo i Julia" zupełnie nie zadowolił literacko, więc nawet mi na myśl ten tytuł nie przyszedł. Myślę, że Mikołaj mi jej nie przyniesie, pewnie kiedyś sobie w wersji elektronicznej sama kupię:)
UsuńCzytać w kucki nie za bardzo lubię, bo to niewygodne :D marzy mi się taka wielgaśna pufa, wtedy czytanie byłoby bardzooo wygodne ;)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ja na dobrą sprawę nigdy nie siadam tylko do czytania, tylko czytam "przy okazji" więc zdarzało mi się i w kucki, i bokiem i niemal do góry nogami:)
Usuń