Tę autorkę mam na oku, odkąd została laureatką Deutscher Buchpreis. Gdy ukazała się po polsku jej wcześniejsza powieść, poczułam się zmotywowana do sięgnięcia wreszcie po nią. W lasach ludzkiego serca to powieść epizodyczna, przypomina bardziej zbiór opowiadań, w których przewijają się te same osoby. To zawsze pary w różnych konstelacjach, choć często jednopłciowe lub z osobami po tranzycji. Spotykamy je zawsze w sytuacji wyjazdu - w szwedzkim lesie, w Nowym Jorku, na północy Skandynawii, nad Bałtykiem, na wyspie, na pustyni. To przeważnie miejsca oddalone od cywilizacji lub bardzo mocno związane z naturą, która odgrywa ogromną rolę. Jej pierwotna siła wydaje się wpływać na bohaterów i na ich zachowanie. Widzimy te pary w momencie konfliktu, kryzysu, niezrozumienia. Nie są to jednak sytuacje na tyle poruszające, by zapadły w pamięć. Podobnie jest z samymi bohaterkami i bohaterami - nie są to postaci wyraziste, wyróżniające się, autorka nie przedstawia ich przeszłości, więc trudno znaleźć z nimi emocjonalną więź. Po pewnym czasie zaczynają się zlewać. Początkowo starałam się wyszukiwać je w kolejnych rozdziałach, to zresztą fajna konstrukcja, gdy można zobaczyć, jak dana postać się rozwinęła, ale bardzo szybko straciłam rozeznanie i nie miałam nawet ochoty wkładać wysiłku, by zrozumieć co, kto i kiedy. Nie ułatwiają też tego imienia - niektóre zupełnie neutralne, inne unisex, co w lekturze w języku niemieckim bardzo długo jest czynnikiem mylącym, dokładającym kolejną cegiełkę do utrudnionej identyfikacji kolejnych postaci.
Są w tej powieści świetne sceny, szczególnie te związane z naturą. Bardzo fajne jest tło niemieckie, zwłaszcza to wschodnioniemieckie - sporo tu smaczków jak nawiązania kulturowe, dialekt, typowy koloryt tego regionu, słownictwo. Niestety jako całość tej książki nie kupuję. Nie widzę tu zamysłu, nie widzę, do czego ta powieść prowadzi. Rozumiem, że nie każda fabuła musi mieć punkt kulminacyjny i konkretny cel, ale tu nawet konstrukcja nie ratuje całości. Niestety, rozczarowałam się prozą Strubel, ale wciąż planuję lekturę jej powieści, która otrzymała nagrodę.
Moja ocena: 3/6
Antje Rávik Strubel, In den Wälder des menschlichen Herzens, 272 str., S. Fischer 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz