Mieszkająca w Stanach Zjednoczonych ukraińska pisarka kocha ukraińskiego artystę – para na odległość, a potem na bliskość, wybuchowa, naznaczona, niełatwa. Perypetie miłosne to jednak tylko przyczynek do opowieści o zupełnie czymś innym. Zabużko rozważa wszelkie aspekty stosunków międzyludzkich obywateli kraju postkomunistycznego. Kraju naznaczonego totalitaryzmem, traumą, bez spójnej przeszłości, bez jasnej przyszłości.
Główna bohaterka, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, ukraińska poetka wiecznie konfrontowana jest z egzotyką swojego kraju pochodzenia. To ciągłe pytania, niedowierzanie, boom na Ukrainę, mylenie, szufladkowanie. Coś co nadaje od razu etykietkę jest dla pisarki uciążliwe i męczące.
Równocześnie różni ją od Amerykanów pojmowanie świata, sposób rozmowy, horyzont, wrażliwość. Ale fakt, że mieszka na innym kontynencie zmienia ją i pozwala inaczej odbierać uczucia i zachowania ludzkie. Stopniowo rośnie jej świadomość w kwestii roli kobiet w postsowieckim społeczeństwie, kompleksów, jakie wyniosła z Ukrainy.
Związek z artystą to kanwa do rozważań na powyższe tematy, ale taka konstrukcja powieści nie ułatwia lektury. To swoisty strumień świadomości, przeplatany wierszami, napisany bardzo kwiecistym, można by powiedzieć barokowym wręcz, językiem. Przyznam, że dla mnie był on często niestrawny i zdecydował utrudniał percepcję tej powieści. Nie wyniosłam z niej tyle, na ile liczyłam, nie zachwyciłam się tak, jak miałam nadzieję.
Moja ocena: 3/6
Oksana Zabużko, Badania terenowe nad ukraińskim seksem, tł. Katarzyna Kotyńska, 224 str., Wydawnictwo Agora 2023.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz