sobota, 20 kwietnia 2024

"O czasie i o wodzie" Andri Snær Magnason

 


Zdecydowanie nie tego się spodziewałam, sięgając po tę książkę. Jak to mam w zwyczaju, nie wiedziałam, o czym będę czytać, a przeczytałam tę powieść, bo Islandia u mnie zawsze jest krajem pierwszego wyboru, choć czytam już znacznie mniej literatury z wyspy niż jeszcze te kilka lat temu.
Otóż książka Magnasona to nie powieść, a raczej esej o przemijaniu i klimacie. Autor na podstawie historii własnej rodziny i swoich przeżyć pisze o niepokojących zmianach klimatycznych, apelując o ich zauważenie. Tak, trochę jak w filmie Nie patrz w górę – naukowcy uczulają, nawołują, prezentują badania, zapewniają, a my to mamy gdzieś. Bo zmian w klimacie nie widzimy na tyle, by nas zabolało. Że jest cieplej? Fajnie, przecież milej mieć dłuższe lato niż srogą zimę. One gdzieś tam są, ale daleko i w sumie nie wiadomo, na ile silne i bolesne. Andri Snær udowadnia jednak, że przejmować się należy i to jak najszybciej. 

Swoje przekonanie popiera licznymi przykładami z Islandii – jak wiadomo, miejsca o ekstremalnym klimacie są bardziej narażone na zmiany i są one tam bardziej widoczne. Lodowce zmieniają swój kształt, niszczone są ekosystemy, by mogły powstać kolejne fabryki, giną ostatnie okazy flory i fauny. Magnason powołuje się tu na swoich dziadków, którzy należeli do pierwszych eksploratorów lodowców, angażowali się w badania na zmarzliną i jej zmianami. Autor może się zresztą pochwalić niezwykle ciekawą rodziną – inny dziadek pracował w Stanach Zjednoczonych jak uznany chirurg, na swoim stole operacyjnym miał wiele znanych postaci, a nawet Oppenheimera, jeden z wujków natomiast był bardzo zaangażowany w walkę o odbudowanie populacji kajmanów. Te rodzinne historie przeplatają się z rozważaniem na temat upływu czasu i zmianach w świecie. Bardzo ciekawe są także  rozmowy autora z Dalajlamą oraz rozważania na temat mitologii nordyckiej i hinduskiej.

Magnason pisze potoczyście, interesująco, jego rodzinne gawędy są bardzo ciekawe, a spostrzeżenia trafne i poparte argumentami. Podczas lektury czuć zaangażowanie i desperację autora, ogrom wiedzy i czasu, jaki spędził i zapewne spędza na zbieraniu informacji i agitowaniu innych do działania. Warto sięgnąć po tę książkę, mnie może nie otwarła oczu, ale utwierdziła w przekonaniach.

Moja ocena: 5/6

Andri Snær Magnason, O czasie i wodzie, tł. Jacek Godek, 304 str., Wydawnictwo Karakter 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz