Opasła książka, mocno zareklamowana mi przez koleżankę - zagłębiłam się z zapałem w lekturę i na początku trochę się rozczarowałam. Książka owszem wciąga, ale czyta się ja raczej z "długim oddechem" - autorka wplata w akcję wiele opisów, przemyśleń, których zadaniem jest niewąpliwie budowanie atmosfery powieści. Ja odbierałam je w większości jako przydługie bądź zbyteczne. Sama intryga i pomysł na książkę są ciekawe i interesujące. Mimo że czytelnik od początku właściwie wie, co się wydarzy, to jednak autorka tak skontrułowała powieść, że warto przeczytać ponad 650 stron. A zakończenie na pewno to wynagradza - dla mnie zaskakujące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz