niedziela, 25 października 2009

"Sercątko" Herta Müller


"Sercątko" to bardzo trudna książka, wymagająca skupienia i rozwagi. Moja znajomość z panią Müller na pewno nie będzie łatwa, nie wiem czy zdecyduję się sięgnąć po jeszcze inną jej książkę.
Znajomość jej biografii pomogła mi choć trochę zrozumieć "Sercątko" ale odkładam je z poczuciem, że zrozumiałam może kilka procent, że odkryłam tylko nieliczne obrazy, że nie potrafiłam poddać się rytmowi autorki. Bardzo trudno było mi podążyć za nią, nie chciałam wręcz zagłębiać się w mroczny świat. Każda kartka książki wzbudzała we mnie większy niepokój i poczucie klęski. Nie rozumiem metafor, nie widzę znaczenia obrazów, potrafię tylko podążać za treścią.
Herta Müller opisuje życie młodej dziewczyny, która wyjeżdża na studia tłumaczeniowe - dziewczyna należy do mniejszości niemieckiej. Na studiach nawiązuje znajomość z trzema chłopakami, z którymi stwarza niewielką grupę oporu. Müller opisuje życie w osaczeniu, przesłuchania, szykany, rozciągające się na całą rodzinę, niepewność, okraszając to dużą dozą ludowości. Autorka nawiązuje do pieśni ludowych, do zwyczajów, opisuje życie na wsi. Bohaterka w końcu wyjeżdża do Niemiec, dokąd również sięgają macki Securitate. Jej wystraszone "sercątko" nie ma odwagi kochać - ludzkie uczucia w opisywanym świecie nie mają racji bytu.

Herta Müller, Herztier, 252 str., Fischer.

9 komentarzy:

  1. To może być bardzo ciekawe doświadczenie. Niestety, w bibliotekach książek jak na lekarstwo. Muszę poczekać jeszcze troszkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalenie mnie zachęciła Twoja recenzja. Książka wymaga napewno więszego skupienia,ale można ję pewnie dzięki temu wyciskać jak cytrynę. Niestety, muszę się zgodzić z moją przedkomentatorką, książek jest jak na lekarstwo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe jak tłumaczenie tytułu wpływa na odbiór tej książki przez polskiego czytelnika, bo "sercątko" wywołuje we mnie zupełnie inne skojarzenia i emocje niż niemieckie "Herztier".

    OdpowiedzUsuń
  4. Clevero ja zamówiłam na amazonie z terminem dostawy 6 tyg., a tu nagle wydawnictwo zrobiło szybki dodruk i dostałam książkę już w tym tygodniu.

    Krępińska - Zgadzam się z Tobą i myślę, że książka może się bardzo podobać.

    Weisse Taube - we mnie również. Sercątko brzmi wręcz milusińsko a Herztier....

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Muller już od jakiegoś czasu, zanim jeszcze usłyszał o niej cały świat z powodu Nobla, i podziwiam jej styl. Według mnie nie ma bardziej precyzyjnej w swoich metaforach pisarki od niej, ale fakt jest faktem, do łatwych lektur jej książki nie należą. Życzę powodzenia z poznawaniem pani Muller :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lirito z pewnością masz rację, ja chyba jednak nie dorosłam do jej metafor:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam podobne odczucia czytając "Niziny" tej samej autorki - język mnie fascynuje, ale mroczny świat odrzuca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11:30 PM

    czytam właśnie jej książki. Autorka ma "trudne pióro" wymagające od czytelnika naprawdę wiele uwagi i zrozumienia. Nie są to typowe powieści, które po przeczytaniu odkłada się i nigdy do nich nie wraca, ale te do których wracając odkrywa się bogactwo emocji i "innych światów"

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie akurat nie zachęciła do żadnego powrotu. Sposób jej pisania zupełnie nie trafia w mój gust, niestety.

    OdpowiedzUsuń